Malejąca z sesji na sesję zmienność indeksów to sygnał, że inwestorzy z grubymi portfelami wstrzymują się z kupnem/sprzedażą papierów do czasu ogłoszenia decyzji FOMC. Przypomnijmy, że czwartek Federalny Komitet ds. Otwartego Rynku albo ogłosi pierwszą podwyżkę stóp procentowych w USA, albo pozostawi stopy bez zmian i odłoży decyzję do następnego posiedzenia.
Szansą na rozruszanie graczy jest bogaty kalendarz publikacji makroekonomicznych. Dla krajowych inwestorów jednym z ważniejszych jest zaplanowany na godz. 14:00 odczyt tempa wzrostu cen w Polsce. Oczekiwania kształtują się na poziomie -0,4 proc. m/m i -0,7 proc. r/r. Eksperci z Raiffeisen Brokers zwracają uwagę, że im odczyty będą bliższe zera, tym będą bardziej sprzyjające dla spółek handlowych typu Eurocash, ponieważ będzie malała presja na spadek przychodów r/r z powierzchni porównywalnej (LFL).
We wtorek przed południem główne indeksy warszawskiego parkietu walczą z przeceną. Najmocniej zniżkuje mWIG40 (-0,6 proc.). Niemal identyczna sytuacja występuje na pozostałych zachodnioeuropejskich parkietach. DAX i CAC40 tracą po ok. 0,3 proc. Nastroje u naszych zachodnich sąsiadów osłabił najsłabszy od 10 miesięcy odczyt indeksu ZEW. Odczyt na wrzesień wyniósł 12,1 pkt., podczas gdy prognozy zakładały rezultat na poziomie 18,4 pkt.
W Warszawie w gronie dużych spółek najlepiej wypada Bogdanka, której kurs akcji rośnie o ponad 2 proc. Wczorajszą sesję akcje lubelskiej kopalni zakończyły 24-proc. wzrostem, w reakcji na wezwanie ogłoszone przez Eneę. Spółka energetyczna zaoferowała 67,39 zł za każdy walor. We wtorek kurs akcji osiąga wartość 66,30 zł. Inwestorzy instytucjonalni kręcą nosem na cenę zaproponowaną przez Eneę i po cichu liczą na podniesienie stawki. Warto też odnotować kontrowersje towarzyszące wezwaniu. W sierpniu Enea wypowiedziała Bogdance dużą umowę na dostawy węgla, a kurs akcji tąpnął o blisko 30 proc. Rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego poinformował, że sprawa już jest sprawdzana pod kątem możliwości wykorzystania informacji poufnej.

(Fot. Daniel Paćkowski)
Z atmosfery wyczekiwania korzysta kapitał spekulacyjny. Kolejny dzień szaleńczego rajdu notuje kurs akcji Hawe. Rano walory telekomu drożały o ponad 16 proc. Wzrostów nie przerwała nawet informacja o defaulcie spółki zależnej. HAWE Telekom nie wykupił obligacji wartości nominalnej 5,75 mln zł. W efekcie grupa Hawe nie spłaciła żadnej z zapadających w tym roku serii długu. Impulsem do wzrostów jest za to informacja o odstąpieniu telekomu od złożenia wniosku o upadłość z możliwością zawarcia układu i podpisaniu umowy standstill z wierzycielami. Dzięki niej spółka zyskała gwarancję spokoju do 30 września. W tym czasie strony mają podpisać ostateczne porozumienie. Zdaniem eksperta StockWatch.pl, od strony technicznej potencjał do wzrostów, po przełamaniu oporu na 0,87 zł, powinien wyczerpywać się w okolicy 1,26 zł. We wtorek notowania telekomu na chwilę dotarły do 1,28 zł, a następnie zawróciły na południe. >> Zobacz ubiegłotygodniową analizę techniczną
O 5,4 proc. tanieją akcje Duonu i są najsłabszym ogniwem w segmencie małych spółek. We wtorek na rynek trafiła informacja, że jeden z członków zarządu sprzedał 9 września podczas sesji na GPW 100 tys. akcji po cenie jednostkowej 3,50 zł. Równolegle spółka poinformowała o wydaniu 9.090.909 akcji serii N spółce Navitas CEE Investments Limited. Akcje serii N zostały objęte w wyniku wykonania praw z warrantów subskrypcyjnych serii D, w związku z transakcją nabycia spółki AMB Energia SA.
O 1,4 proc. rosną notowania Ambry. Producent i dystrybutor win opublikował raport roczny za rok obrotowy 2014/2015, gdzie popisał się trzykrotnym wzrostem przychodów ze sprzedaży Cydru Lubelskiego. Jednak w całym roku Ambra zanotowała spadek zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej o ponad 1/4 do 19 mln zł. Mimo to, akcjonariusze mogą w tym roku liczyć na 0,50 zł dywidendy, co daje stopę na poziomie 5,7 proc. >> Czytaj więcej