
Źródło: ATTrader.pl
W czwartkowe południe akcje KGHM tanieją o 4,97 proc. do 103,35 zł, zaliczając 4. kolejną spadkową sesję i mają one największy negatywny wpływ na czwartkowe zachowanie indeksu dużych spółek. Miedziowy gigant rozczarował wynikami za II kwartał 2022 roku. Koncern wprawdzie mocno poprawił zysk netto, który wzrósł do 2,28 mld zł z 1,9 mld zł w I kwartale, przewyższając jednocześnie rynkowe oczekiwania (1,13 mld zł), ale rozczarował na poziomie zysku EBITDA. Skorygowany zysk EBITDA grupy obniżył się w II kwartale o 30,5 proc. w relacji kwartalnej i o 19,6 proc. w relacji rocznej do 2,176 mld zł, ale był to wynik o 13,6 proc. gorszy od rynkowych prognoz.
Nie wszystko jednak gra przeciwko KGHM-owi. Obserwowany dziś wzrost cen miedzi działa w kierunku ograniczenia skali przeceny akcji. Spadki może również ograniczać bliskość szerokiej strefy wsparcia 96,10-100 zł, jaką m.in. tworzą minima z lipca.
Drugą najmocniej przecenioną spółką w indeksie WIG20 jest Cyfrowy Polsat. Jego akcje tanieją o 2,39 proc. do 20,40 zł. Tu też pretekstem do spadków stał się raport finansowy. „Pretekst” to w tym przypadku dobre słowo, bo wyniki nie tyle rozczarowały, co zabrakło w nich powodu do kupna akcji. W II kwartale zysk EBITDA spółki należącej Zygmunta Solorza spadł o prawie 22 proc. w stosunku do roku ubiegłego i ukształtował się na poziomie 893,3 mln zł. Był to wynik nieco lepszy od prognoz. Wyższe o 2 proc. były za to przychody, które wzrosły do 3,228 mld zł, co było wynikiem o 3 proc. lepszym od prognoz. Inwestorów mógł natomiast lekko wystraszyć odnotowany w raportowanym okresie lekki spadek klientów usług multiplay i usług kontraktowych u klientów B2C, aczkolwiek ARPU dla usług B2C wzrosło.
Wyższe od oczekiwań zyski banku PKO BP stały się pretekstem do kupna akcji banku. Bank zaraportował w II kwartale 422 mln zł zysku netto, podczas gdy rynek oczekiwał 335 mln zł. Kurs PKO BP idzie dziś w górę o 1,91 proc. do 24,55 zł. Zestawiając to jednak z wczorajszym tąpnięciem, gdy notowania po rozczarowujących danych o polskim PKB zanurkowały aż o 5,05 proc., trudno o duży optymizm na najbliższe sesje.
Zupełnie optymizmu brak inwestorom natomiast w przypadku Tauronu. Akcje energetycznego giganta spadają o 4,53 proc. do 2,78 zł, zaliczając kolejną spadkową sesję i testując poziomy nieoglądane od pierwszej połowy kwietnia. Wczoraj po sesji spółka podała, że w II kwartale zanotowała 272 mln zł straty netto, miała 396 mln zł zysku EBITDA i 8,31 mld zł przychodów.
W zupełnie innych nastrojach są akcjonariusze spółki Mo-Bruk. Jej akcje idą w górę o 6,8 proc. do 314 zł, co może sugerować definitywne zakończenie trwającej od kwietnia realizacji zysków. W tym przypadku również na pierwszym planie znalazły się wyniki finansowe. Mo-Bruk pochwali się, że w II kwartale wypracował około 26,7 mln zł zysku netto, czyli o ponad 4 proc. więcej niż prognozowali analitycy. Zysk EBITDA wyniósł 34 mln zł, a przychody 62 mln zł. W obu przypadkach to też były wyniki powyżej oczekiwań.
WIG20 wraca do szeregu
Opisana wyżej mocna przecena KGHM-u nie zaszkodziła całemu indeksowi WIG20. Większość wchodzących w jego skład spółek bowiem dziś drożeje. Szczególnie banki, które wczoraj sprowadziły go mocno w dół. O godzinie 12:00 indeks rósł o blisko 1 proc. do 1.698 pkt. Nie zmienia to jednak ogólnie niekorzystnej sytuacji na wykresie dziennym WIG20, jak powstała po wczorajszej sesji, gdy wrócił on z impetem do 2-miesięcznej konsolidacji, czyniąc z niedawnego wybicia górą zwykłą pułapkę zastawioną na kupujących. Na gruncie analizy technicznej, jakkolwiek wciąż wybicie górą jest scenariuszem średnioterminowym, najprawdopodobniej zapowiada to pozostanie w konsolidacji minimum do września.