Przychody Baltony w III kwartale 2016 r. spadły z 134,4 mln zł do 117,5 mln zł. EBITDA zmniejszyła się o 3,4 mln zł do 7 mln zł, a zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej o 1,8 mln zł do 4,8 mln zł.
Różnie wyglądała sprzedaż w poszczególnych segmentach. Przychody ze sprzedaży w sklepach ogólnodostępnych i wolnocłowych wyniosły 80,4 mln zł wobec 83,3 mln zł w analogicznym okresie 2015 roku. Natomiast znaczący wzrost przychodów zanotowano w punktach gastronomicznych prowadzonych w portach lotniczych i na dworcu kolejowym w Krakowie – 20 proc. wzrost do 15,9 mln zł. Po raz kolejny nieco słabsze wyniki osiągnięto w segmencie B2B, obejmującym zaopatrywanie statków oraz placówek dyplomatycznych – realizowanym głównie przez spółki zależne Baltona Shipchandlers oraz Chacalli De Decker. To rezultat rozpoczętego pod koniec 2015 roku procesu porządkowania działalności i stopniowego wygaszania nierentownej części biznesu.
– W trzecim kwartale zanotowaliśmy niewielki spadek przychodów ze sprzedaży produktów i usług, co było spowodowane przede wszystkim wygaszeniem działalności na lotnisku w Krakowie, gdzie byliśmy obecni w ubiegłym roku, a także konsekwentnie realizowanym procesem optymalizacji działalności, który powinien zaowocować poprawą wyników finansowych w następnych kwartałach. Wszystko wskazuje na to, że czynnikiem wspierającym naszą działalność będzie także dalszy wzrost ruchu pasażerskiego – z roku na rok transport lotniczy cieszy się coraz większą popularnością wśród Polaków. Jak wynika z danych opublikowanych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego w pierwszym półroczu 2016 roku polskie porty lotnicze obsłużyły ponad 6,4 mln pasażerów, co stanowi ponad 13 proc. wzrost r/r, a prognozy wyglądają bardzo optymistycznie. Co istotne, już teraz możemy pochwalić się bardzo dobrymi wynikami, jakie udaje nam się osiągać w jednym z kluczowych segmentów naszej działalności – food & beverage. Dzięki systematycznemu rozwojowi usług gastronomicznych udało nam się osiągnąć w ostatnim kwartale wzrost aż o 20 proc. r/r. To dla nas niewątpliwie powód do dumy, zwłaszcza, że działamy w tym segmencie stosunkowo krótko, bo dopiero od czterech lat. W przyszłości planujemy dalszy rozwój usług gastronomicznych – chcielibyśmy otwierać co najmniej kilka nowych punktów rocznie. Po trzech kwartałach 2016 roku działalność gastronomiczna jest na wyraźnym plusie na poziomie zysku przed opodatkowaniem (0,7 mln zł), podczas gdy w zeszłym roku w analogicznym okresie zanotowaliśmy 1,3 mln zł straty. – komentuje Piotr Kazimierski, prezes Baltona SA.

(Fot. mat. spółki)
Narastająco po trzech kwartałach przychody Baltony spadły z 346,7 mln zł do 294,8 mln zł, a zysk netto z 5,8 mln zł do 2,9 mln zł. Wzrósł natomiast cash flow operacyjny z 9,9 mln zł do 20,4 mln zł.
Jednocześnie zarząd zwraca uwagę na październikowy wzrost przychodów we wszystkich segmentach działalności. Październikowe przychody Baltony wzrosły w ujęciu r/r o 17 proc. do 37,75 mln zł. Po raz pierwszy od dłuższego czasu sprzedaż wzrosła we wszystkich segmentach biznesowych. Największą dynamikę zanotował segment B2B – zwyżka o 43 proc. do 10,8 mln zł. W gastronomii (F&B) przychody poprawiły się o 25 proc. do 2,2 mln zł. Natomiast w kategorii sklepy (Travel Retail) wzrost sięgnął 7 proc. do 24,7 mln zł. >> Więcej informacji na temat działalności Baltony oraz jej wyników finansowych znajdziesz na specjalnej stronie
W tym roku akcje spółki straciły na wartości 47 proc. Niemniej w drugiej połowie roku widać było próbę odreagowania.