Po środowej szarży główne indeksy w Europie łapią oddech. Niewielkie zmiany i niskie obroty na giełdach w Paryżu, Londynie oraz we Frankfurcie to efekt ubogiego kalendarza makro oraz atmosfery wyczekiwania inwestorów na jutrzejsze przemówienie Janet Yellen. Będzie to ostatnie publiczne wystąpienie szefowej FED przed marcowym posiedzeniem. W tym tygodniu implikowane prawdopodobieństwo marcowej podwyżki stóp procentowych wzrosło do 84 proc. Według analityków, poprawa sytuacji w Chinach, dobre nastroje w Europie, a także świetne dane z amerykańskiego rynku pracy są mocnym argumentem za podwyższeniem kosztu pieniądza w USA.
Arcyciekawą rozgrywkę obserwujemy dziś na warszawskiej giełdzie, gdzie ważą się losy indeksu WIG20. Kurs wystartował na 0,4-proc. plusie, sygnalizując chęć kontynuacji środowego rajdu. W kolejnych godzinach popyt spuścił z tonu, a notowania wróciły w okolice oporu na 2.255 pkt. Inwestorzy powinni zachować wzmożoną czujność, ponieważ od strony technicznej fiasko ataku na tegoroczne szczyty może sprowokować głębszą korektę.
– WIG20 próbuje wybić lokalny szczyt, ale kolejne podejście cechuje słabszy impet. Warto bacznie obserwować dzisiejsze zamknięcie, gdyż w przypadku wystąpienia negatywnej dywergencji podaż otrzyma solidny argument za wkroczeniem do akcji. – komentuje Sehrii Marampolskyi, analityk techniczny StockWatch.pl
Większy zakres zmian notują giełdowe misie, które umacniają się o ok. 0,6 proc. Warto wyróżnić indeks sWIG80, który wybija nowe lokalne maksima i wciąż atakuje szczyty z końca 2007 roku. Kwadrans po 13:00 wartość obrotów na całym rynku przekroczyła 0,6 mld zł i była o 6 proc. wyższa niż wczoraj o tej samej porze.
W gronie dużych spółek najwięcej tracą akcje KGHM. Inwestorzy przeszli obojętnie obok najnowszego raportu DM mBanku. Biuro podniosło wycenę akcji miedziowej spółki do 132,22 zł ze 128,64 zł poprzednio i utrzymało zalecenie trzymaj. W czwartek po południu jeden walor KGHM kosztuje nieco ponad 130 zł.
Mocnym punktem indeksu blue chipów są dzisiaj spółki energetyczne. Kursy Energi i Tauronu kontynuują ruch na północ po wybiciu z trójkąta zwyżkującego, z kolei PGE i Enei testują lokalne opory. W kontekście spółek energetycznych warto jednak odnotować informacje płynące z Ministerstwa Energii. Wiceminister odniósł się do kwestii podwyższenia kapitału łączącej się Polskiej Grupy Górniczej z Katowickiem Holdingiem Węglowym. Grzegorz Tobiszowski zakwestionował pomoc finansową ze strony PKN Orlen (+0,6 proc.), komentując, iż podmioty z branży paliwowej nie powinny angażować się w sferę surowcową. Jednocześnie nie wykluczył pomocy finansowej ze strony obecnych inwestorów PGG – PGNiG (-0,5 proc.), PGE (+1,5 proc.) oraz Energi (+1,6 proc.). Wypowiedzi wiceministra wciąż są mało konkretne i pojawiają się pewne niedomówienia, stąd aktualnie brak jest reakcji ze strony inwestorów.
W okolicach poziomu odniesienia krąży kurs akcji mBanku. Zarząd banku potwierdził zapowiadany na początku lutego brak wypłaty dywidendy za 2016 rok. Rada nadzorcza zaakceptowała uchwałę, według której 20 mln zł trafi na fundusz ogólnego ryzyka, a a w pozostałej części 1 199,34 mln zł pozostawić niepodzielony.
Laury za świetne wyniki kwartalne zbiera Comarch – akcje drożeją dzisiaj o 9 proc. W IV kwartale krakowska spółka informatyczna zarobiła na czysto 50,30 mln zł (+15 proc. r/r) i przebiła konsensus rynkowy o ponad 30 proc. Warto dodać, że wynik uszczupliła rezerwa w wysokości 4,7 mln zł na zmiany w wartości aktywów oraz odroczony podatek. Z kolei zysk operacyjny i EBITDA wzrosły r/r o 8 proc. do odpowiednio 69,4 mln zł i 84,9 mln zł. Oba rezultaty przewyższyły oczekiwania analityków odpowiednio o 42,5 proc. i 33,6 proc.
Mapa rynku – stan na godzinę 13:15. Źródło: ATTrader.pl
