W 2024 roku giełdowe banki i PZU mogą podzielić między akcjonariuszy blisko 20 mld zł dywidend.
To był świetny rok dla sektora bankowego, i to nawet pomimo przegranej przed TSUE sprawy „kredytów frankowych” i wakacji kredytowych na szeroką skalę. Od początku roku indeks WIG-Banki urósł o 77 proc., a po drodze ustalił historyczny szczyt na poziomie 11.240 pkt. W ujęciu sektorowym był to jeden z najmocniejszych segmentów na całej GPW. Tym, co napędzało notowania banków, były oczywiście rosnące zyski z tytułu prowizji i odsetek od udzielonych kredytów. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego, narastająco od stycznia do października zysk netto całego sektora bankowego w Polsce wyniósł 24,3 mld zł, czyli o 145 proc. więcej r/r.
Wykres dzienny WIG-Banki
Tłuste dywidendy na horyzoncie
W 2024 r. banki będą miały co dzielić. Wstępnie zielone światło na wypłatę dywidend dała KNF. Zgodnie z najnowszą rekomendacją dot. polityki dywidendowej, banki będą mogły wypłacić maksymalnie 75 proc. zysku wypracowanego w 2023 r. Dla kilku reprezentantów sektora to pewnego rodzaju rozczarowanie, bo z uwagi na świetną kondycję stać ich na maksymalną dywidendę. Niemniej nawet pomimo ograniczenia przyszłoroczny sezon dywidendowy w sektorze bankowym zapowiada się arcyciekawie.
– Banki od dawna budowały pozycję kapitałową i deklarowały gotowość do wypłaty. W przyszłym roku możemy spodziewać się wysokich – miejscami nawet dwucyfrowych – dividend yield. Jeśli chodzi o przyszłoroczne dywidendy to ryzyka są dwa. Pierwsze, to ewentualny powrót bufora ryzyka systemowego do 3 p.p. Po jego uwzględnieniu prawie wszystkie banki (z wyjątkiem BNP i Millennium) wykazywałby bezpieczną nadwyżkę kapitałową na koniec 3Q’23. Drugi to ostateczny kształt indywidualnych rekomendacji KNF. Do ich wydania jeszcze sporo sporo może się wydarzyć. Niemniej na plus należy zapisać wypowiedzi nowego ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który zasygnalizował, że w jego ocenie spółki Skarbu Państwa mogłyby wypłacać wyższe dywidendy w celu finansowania potrzeb budżetowych – mówi Michał Konarski, analityk BM mBanku.
Według szacunków, giełdowe banki oraz PZU mogą w przyszłym roku wypłacić akcjonariuszom łącznie 19,5 mld zł. Pierwsze duże kwoty są już na stole. W przedświątecznym tygodniu wypadł dzień dywidendy zaliczkowej w Santander Bank Polski. Do podziału trafiło 2,38 mld zł z zysku wypracowanego jeszcze w 2022 roku. Stawka 23,25 zł na akcję trafi do akcjonariuszy banku jeszcze w tym roku (29 grudnia).
PKO BP może wypłacić blisko 6,4 mld zł dywidend
W tym roku branżowy gigant przysłowiowo rozbije bank. PKO BP już zadeklarował gotowość do wypłaty pokaźnej zaliczki za 2023 r.. Do podziału między akcjonariuszy zarezerwował 1,6 mld zł, czyli 1,28 zł brutto na akcję. Przy obecnym kursie daje to stopę na poziomie 2,5 proc. Dniem ustalenia uprawnionych do udziału w zaliczce będzie 25 stycznia 2024 r., a dniem wypłaty – 1 lutego 2024 r. Ostateczną decyzję musi podjąć jeszcze rada nadzorcza, ale z uwagi na dotychczasową postawę banku wydaje się to być formalnością. Zdaniem Michała Konarskiego, PKO BP nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W przyszłym roku do akcjonariuszy może trafić jeszcze 3,81 zł na akcję, co łącznie z zaliczką dawałoby 5,09 zł dywidendy na akcję.
– PKO BP jest jednym z tych banków, co do którego liczyliśmy wypłatę na 100 proc. zysku. Zaostrzone kryteria dają przestrzeń na wypłatę jedynie 75 proc. zysku. Mimo to akcjonariusze nie powinni narzekać, bo oprócz ogłoszonej właśnie zaliczki w wysokości 1,6 mld zł (1,28 zł brutto na akcję) w przyszłym roku mogą liczyć na wypłatę jeszcze 3,81 zł/akcję (DY=7,7 proc.) – komentuje Michał Konarski, analityk BM mBanku.
Jeśli ta prognoza się sprawdzi, w 2024 r. do akcjonariuszy PKO BP trafi łącznie 6,36 mld zł. W poprzednich latach największy polski bank dzielił się zyskiem w kratkę, co oczywiście wynikało z decyzji KNF. Ostatnia wypłata miała miejsce w 2022 r. Wówczas PKO BP wypłacił blisko 2,29 mld zł, czyli 1,83 zł dywidendy na akcję (DY=6,79 proc.).
Pekao z rekordową stawką
Dywidendową serię z przytupem powinien przedłużyć Bank Pekao, który zgodnie z polityką przedstawioną przez KNF może wypłacić do 75 proc. zysku. Gdyby tak się stało, stawka na akcję mogłaby sięgnąć rekordowego poziomu 18,27 zł na akcję, co dawałoby stopę dywidendy na poziomie 12,3 proc. Problem w tym, że na ten moment bank nie spełnia warunku dotyczącego NPL.
– Zaostrzone kryteria odbiją się także na dywidendzie Pekao. Zakładam, że bank będzie w stanie przeznaczyć na wypłatę tylko 50 proc. zysku za 2023 r. Co prawda Pekao utrzymuje wskaźniki adekwatności kapitałowej powyżej regulacyjnego minimum, ale jednocześnie nie spełnia warunku dotyczącego NPL. Na koniec III kw. udział kredytów zagrożonych w portfelu wyniósł 6,6 proc., wobec maksymalnego poziomu 5 proc. ustalonego przez regulatora. Oznacza to, że maksymalna wysokość dywidendy na akcję powinna spaść do 12,18 zł (DY=8,2 proc.) – wylicza analityk BM mBanku.
Stawka 12,18 zł dywidendy na akcję będzie o 2,18 zł wyższa od dotychczasowego rekordu z 2015 r. i ponad dwukrotnie wyższa od ubiegłorocznej, gdy do akcjonariusze otrzymali 5,42 zł na każdy walor.
Kilka niewiadomych w Santander Bank Polska
Santander Bank Polska już podzielił 2,38 mld zł z zysku wypracowanego jeszcze w 2022 roku. W przyszłym roku do podziału może trafić maksymalnie 75 proc. zysku za 2023 r. Zdaniem eksperta, w tym scenariuszu dawałoby to 34,91 zł na akcję i stopę 6,8 proc. Jednocześnie Konarski zwraca uwage na kilka znaków zapytania. Po pierwsze, Santander może nie uzyskać zielonego światła do wypłaty z tytułu sprzedaży działalności Aviva (8,23 zł na akcję). Po drugie, wskaźnik NPL dla Santandera pozostaje na granicy 5 proc., co w przypadku niewielkiego wzrostu może obniżyć wypłatę do 50 proc. zysku za 2023 r.
– Santander BP to jeden z banków, który mógłby się podzielić całym zyskiem, ale z uwagi na obostrzenia KNF do akcjonariuszy trafi najprawdopodobniej 75 proc. zysku za 2023 r. Szacowana stawka na akcję to 34,91 zł, co dawałoby stopę dywidendy w okolicach 6,8 proc. – szacuje Michał Konarski.
Przypomnijmy, w tym roku kwietniowe walne zgromadzenie akcjonariuszy banku przeznaczyło na kapitał dywidendowy 3,22 mld zł (2,38 mld zł z zysku 2022 r. i 0,84 mld zł z transakcji sprzedaży Aviva), jednak zgodnie z rekomendacją KNF bank wstrzymał się z decyzją w kwestii dywidendy do czasu oszacowania skutków wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie C-520/21 dotyczącej korzystania z kapitału po unieważnieniu umowy kredytowej kredytów w CHF. Finalnie bank dostał zgodę na wypłatę, a dzień dywidendy ustalono na 22 grudnia.
Bank Handlowy z szansą na dwucyfrową stopę dywidendy
Dywidenda o dwucyfrowej stopie to rzadkość w sektorze bankowym. W tym roku blisko tej sztuki był Handlowy, który w momencie przedstawienia rekomendacji dywidendy (9 zł/akcję) oferował stopę 11,4 proc. Propozycja spodobała się inwestorom na tyle mocno, że podbiła kurs akcji. W efekcie w momencie wypłaty zadeklarowanej stawki DY spadł do 9,9 proc., co było najwyższą stopą w sektorze w 2023 r. Wiele wskazuje na to, że w 2024 r. Handlowy spróbuje ponownie zaskoczyć inwestorów. Według szacunków analityka BM mBanku, bank może zaoferować rekordowe 11,90 zł na akcję. Szacowana stopa dywidendy to 11,9 proc.
– W wypadku Banku Handlowego oczekujemy, że zarząd zdecyduje się przeznaczyć na wypłatę jedynie 66 proc. zysku, ponieważ 800 mln zł z zysku za 2023 r. bank przeznaczył już na budowanie pozycji kapitałowej, aby spełnić wymóg dot. absorpcji strat (TLAC). Mimo to, Handlowy wciąż będzie oferował w 2024 r. najbardziej atrakcyjną stopę dywidendy (12 proc.) spośród polskich spółek porównywalnych – sygnalizuje analityk BM mBanku.
ING Bank Śląski wróci do dywidendy
Po krótkiej przerwie do wypłaty dywidendy powinien wrócić ING Bank Śląski. Przypomnijmy, w tym roku bank wstrzymał wypłatę i odłożył 30 proc. zysku na kapitał pod jej wypłatę.
– ING BSK otrzymał zgodę regulatora na wypłatę do 75 proc. zysku za 2023 r. Niemniej jednak obecnie oczekujemy, że Zarząd ING BSK zdecyduje się przeznaczyć na wypłatę jedynie 50 proc. zysku – uważa analityk.
Poprzednim razem ING Bank Śląski płacił dywidendę w 2022 r. Wówczas do podziału trafiło 30 proc. zysku za 2021 r., czyli 689,5 mln zł. Stawka na akcję wyniosła 5,30 zł, a stopa dywidendy 2,23 proc.
Czy BNP Paribas BP i Alior wypłacą dywidendę?
Kwestią otwartą pozostaje dywidenda w BNP Paribas Bank Polska i Alior Banku. Oba dotychczas nie dzieliły się zyskiem z akcjonariuszami.
– BNP Paribas Bank Polska zgodnie z nowymi zasadami polityki dywidendowej mógłby podzielić między akcjonariuszy 75 proc. zysku za 2023 r. Jednak z uwagi na fakt, że bank nadal buduje swoją pozycję kapitałową i kładzie nacisk na wzrost organiczny, nie spodziewam się rekomendacji wypłaty ze strony zarządu. Po drugie, gdyby KSF przywrócił bufor ryzyka systemowego, współczynnik Tier 1 BNP Paribas BPL za 3Q’23 wykazałby niedobór w wysokości 30 p.b. W wypadku Alior Banku kwestia wypłaty pierwszej w jego historii dywidendy jest nieco bardziej skomplikowana. Dużo zależy od tego, jakie podejście będzie miał nowy zarząd, który zostanie wskazany przez nowego ministra oraz tego, czy uda się to przeprowadzić przed czerwcowym walnym – komentuje Konarski.
Bez szans na dywidendę w 2024 r. są Millennium i BOŚ Bank. Oba nie kwalifikują się do wypłaty z uwagi na programy naprawcze. Nikłe szanse na wypłatę dywidendy ma także mBank, któremu ciążą kredyty frankowe.
PZU z najatrakcyjniejszą dywidendą w tej części Europy
O ile założenia polityki dywidendowej na rok 2024 są bardziej rygorystyczne dla banków, o tyle w wypadku ubezpieczycieli są one nieco łagodniejsze. Zgodnie z najnowszą rekomendacją KNF, firmy ubezpieczeniowe mogą wypłacić dywidendę w wysokości do 100 proc. z zysku za rok 2022 r. oraz do 100 proc. z zysku za rok 2023, pod warunkiem, że ich współczynnik wypłacalności pozostanie powyżej 175 proc. dla ubezpieczeń na życie oraz 150 proc. dla ubezpieczeń majątkowych i wypadkowych. Współczynnik wypłacalności PZU na koniec I półrocza 2023 r. wynosił 227 proc.
Analityk BM mBanku spodziewa się, że PZU wypłaci łącznie ponad 4,2 mld zł dywidendy w 2024 r. Na tę sumę składa się ok. 863 mln zł z zysku zatrzymanego za 2022 r. (1 zł/ akcję) oraz 3,35 mld zł z zysku za 2023 r. (3,88 zł/akcję).
– Dywidenda z PZU zapowiada się arcyciekawie. Nowa polityka dywidendowa dla ubezpieczycieli daje zielone światło do wypłaty pozostałej części zysku za 2022 r. oraz 100 proc. zysku za 2023 r. Jedynym ograniczeniem jest aktualna polityka dywidendowa samego PZU, która zakłada ograniczenie wypłaty do 80 proc. zysku. Obecnie spodziewamy się DPS na poziomie 4,88 zł, na którą to kwotę składa się 1 zł z zysku za 2022 r. oraz oraz 3,88 zł (80 proc. z zysku za 2023 r.). Dawałoby to stopę dywidendy przekraczającą 10 proc. Prawdopodobnie będzie to najwyższy wskaźnik w branży w całej Europie Środkowo-Wschodniej – mówi Michał Konarski, analityk BM mBanku.
Jeśli ta prognoza się potwierdzi, będzie to trzecia najwyższa dywidenda w historii PZU. Największa wypłata miała miejsce w 2010 r., gdy do akcjonariuszy trafiło łącznie w dwóch ratach aż 27,4 mld zł, z czego 12 mld zł pochodziło z kapitału rezerwowego.
Źródło: Opracowanie własne/StockWatch.pl
