
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
Od spadków rozpoczęła się środowa sesja na GPW. Po 6 kwadransach notowań WIG20 tracił 0,94 proc. i cofnął się do 2.116 pkt., WIG spadał o 0,75 proc., a mWIG40 o 0,47 proc. Przed przeceną bronił się sWIG80, tracąc tylko 0,13 proc. Pomagały mu dobre zachowanie spółek Ferro (32,50 zł; +3,17 proc.) i Asbis (26,20 zł; +2,34 proc.). Łącznie taniały akcje 55 proc. wszystkich firm notowanych przy ulicy Książęcej, podczas gdy drożały zaledwie 28,9 proc. z nich.
Gorsze nastroje na GPW to efekt wczorajszej mocnej realizacji zysków w drugiej połowie sesji na Wall Street. To dziś mocno zaciążyło na wynikach najpierw sesji na giełdach azjatyckich, a teraz ciąży również europejskim parkietom. U źródeł tych spadków leżą obawy o trwały, a nie przejściowy jak sugerują to banki centralne, wzrost inflacji na świecie. To na tyle poważny temat, że gorsze nastroje na rynkach finansowych prawdopodobnie utrzymają się nie tylko do końca środowej sesji, ale możliwe że również i jutro. To samo zresztą sugeruje aktualna sytuacja na wykresach takich indeksów jak S&P500, niemieckim DAX, czy francuskim CAC. Stąd też jedyne co mogą zrobić dziś byki z ulicy Książęcej, to zminimalizować straty.
Duży udział w dzisiejszych spadkach WIG20 ma KGHM. Jego akcje tanieją o 3,46 proc. do 206,60 zł. Ruch w dół, podobnie jak to często bywa w przypadku tej spółki, jest odpowiedzią na taniejącą dziś miedź. Ceny tego metalu spadły w okolicę 10.250 dolarów z 10.590 dolarów testowanych jeszcze wczoraj. To jeszcze nie powinno zbytnio martwić akcjonariuszy miedziowej spółki, bo kurs miedzi wciąż znajduje się powyżej szerokiej luki hossy 10.136-10.260 dolarów. Tym samym nie tylko nie jest zagrożona hossa na miedzi, ale nawet nie ma pewności, czy nastąpi głębsza realizacja zysków. Chociaż cykliczność w zachowaniu tego metalu sugeruje, że faktycznie 10 maja rozpoczęła się korekta wzrostów, która może potrwać do połowy czerwca. To jednak jeszcze nie nie jest jednoznaczne z mocną realizacją zysków. Bo podobnie jak w marcu korekta może być płaska.
Oprócz KGHM-u w WIG20 tanieją jeszcze akcje 15 innych spółek. Wśród nich jest CCC, którego kurs spada o 1,07 proc. do 119,90 zł, przejściowo schodząc tuż po otwarciu do 111,20 zł (-8,25 proc.). Przed sesją spółka poinformowała, że w zakończonym 31 stycznia roku obrotowym 2020/2021 spółka odnotowała stratę netto na poziomie 988,9 mln zł, przy przychodach na poziomie 5,64 mld zł. To mocne tąpnięcie akcji po otwarciu trochę mogło zaskoczyć, bo te pandemiczne wyniki powinny być już w cenach, a teraz rynek powinien się koncentrować na wynikach wypracowywanych w najbliższych kwartałach, gdy będzie trwało popandemiczne odbicie. Późniejsze zachowanie kursu potwierdziło słuszność tej tezy.
Po wynikach traci też ML Systems. Akcje spółki tanieją o 6,81 proc. do 128,60 zł. W I kwartale br. spółka odnotowała 0,46 mln zł straty netto wobec 1,41 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody w tym okresie wzrosły do 26,28 mln z 19,96 mln zł.
Na szerokim rynku pozytywnie wyróżnia się Ferro, którego akcje po pierwszej godzinie handlu drożały o 3,17 proc. do 32,50 zł, wcześniej atakując już 33,30 zł i wyznaczając nowe historyczne rekordy. Spółce pomagała decyzja Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego, który po odwołaniu uchylił decyzję podatkową, dzięki czemu do spółki wróci 28 mln zł zapłaconego już zobowiązania.
Gorąco jest w środę na akcjach Inno-Gene, odwieszonych przez Giełdę po 3 miesiącach. Kurs spada o 18,87 proc. do 17,20 zł, przy obrotach przekraczających 6 mln zł.