
Źródło: ATTrader.pl
Tydzień na giełdach rozpoczął się od wzrostów. W dużej mierze jest to zasługa tego, co na Wall Street stało się w piątek, gdy tamtejsi inwestorzy nie przestraszyli się najwyższej od 39 lat inflacji konsumenckiej w USA i dalej kupowali akcje. W efekcie indeks Dow Jones wzrósł o 0,6 proc., technologiczny Nasdaq Composite o 0,73 proc., a S&P500 o 0,95 proc., zamykając się jednocześnie na najwyższym poziomie w historii.
Piątkowa sesja w USA pokazała, że inwestorzy wierzą w to, że jakkolwiek normalizacja polityki monetarnej zbliża się dużymi krokami, a wraz z nią przyszłoroczne podwyżki stóp procentowych, to Fed nie zrobi rynkom krzywdy. Czy tak będzie naprawdę przekonamy się już w środę. Tego dnia będzie mieć miejsce posiedzenie Fedu. W tym tygodniu decyzje ws. polityki monetarnej będzie podejmował jeszcze Europejski Bank Centralny, Bank Anglii, Narodowy Bank Szwajcarii i Bank Japonii. Będą to główne wydarzenia tygodnia na rynkach.
Pozytywne nastroje rano dominowały też na warszawskim parkiecie, ale w miarę upływu czasu i przy bierności kupujących, indeksy zaczęły się osuwać. W południe indeks WIG20 rósł o 0,2 proc. do 2.217 pkt., powoli jednak wytracając początkowe wzrosty i pozostając daleko w tyle za zyskującym 1 proc. niemieckim DAX-em. W tym samym czasie WIG rósł o 0,25 proc. do 68.540 pkt., mWIG40 miał wartość 5.327 pkt. (+0,04 proc.), a sWIG80 po dobrym początku spadał o 0,06 proc. do 20.295 pkt. Łącznie po trzech godzinach notowań drożały akcje 45,6 proc. wszystkich spółek notowanych przy ulicy Książęcej, podczas gdy taniały walory 36,2 proc. z nich.
LPP i Orlen, czyli poniedziałkowe lokomotywy WIG20
W indeksie WIG20 dalej świetnie spisywały się akcje LPP, które trzecią kolejną sesję drożały w reakcji na bardzo dobre wyniki finansowe, rosnąc dziś o 1,33 proc. do 17.530 zł i wyznaczając wcześniej nowy historyczny rekord na poziomie 17.890 zł.
Jednak to nie one w największym stopniu dokładały się do wzrostów indeksu blue chipów, ale drożejące o 1,41 proc. do 74,54 zł akcje PKN Orlen. Płocki koncern, którego akcje były 1 z 12 drożejących w WIG20, ponowił nie do końca udaną piątkową próbę odreagowania środowo-czwartkowych spadków, gdy kurs spadł z 76,60 zł do 73,72 zł.
Indeksowi sWIG80, który jako jedyny spadł rano pod kreskę, w największym stopniu ciążyła ponad 2-procentowa przecena akcji banku BNP Paribas Polska (84,20 zł; -2,09 proc.). Tak naprawdę jednak minusy na indeksie były zasługą spadków szerokiej grupy pomniejszych spółek. Po dwóch godzinach notowań taniały akcje aż 34 z 80 firm tworzących ten indeks.
Na szerokim rynku mocno wyróżniał się Vistal, rosnąc aż 23,14 proc. do 3,14 zł. W ten euforyczny sposób inwestorzy zareagowali na zmiany w zarządzie. Prezes Ryszard Matyka podał się do dymisji, a jego miejsce zajął Andrzej Niedbalski. Zmiany nastąpiły również na stanowisku wiceprezesa, gdzie Krzysztofa Kringera zastąpił Kralski.
Jeszcze przed południem akcje Asbisu drożały o ok. 5 proc. do 25 zł po informacji o kupnie 20 proc. udziałów w firmie biotechnologicznej Embio Diagnostics Ltd, która stworzyła unikalne urządzenie B.EL.D. (Bio Electric Diagnostics), które są oparte na bioczujnikach wielozadaniowych analizatorów chemicznych. Wartość kupionych przez Asbis akcji to 1 mln euro. Poniedziałkowe wzrosty zostały wykorzystane do realizacji zysków. Około 12:00 notowania Asbisu tracą 0,6 proc. do 23,70 zł.