Poniedziałkową sesję rozpoczęliśmy od informacji dotyczących wyborów parlamentarnych w Australii. Wynik okazał się nierozstrzygający, co negatywnie wpłynęło na kurs dolara australijskiego. Do sytuacji odniosły się agencje ratingowe, w tym S&P, który zapowiedział obcięcie ratingu w przypadku słabych przyszłych danych z gospodarki. Póki co Australia nadal może pochwalić się najwyższym ratingiem tej agencji.
Pierwsza reakcja inwestorów na nowe plany zmierzające do całkowitego demontażu OFE to błyskawiczna wyprzedaż akcji. WIG20 momentami tracił ponad 2 proc. Jednak w kolejnych godzinach do głosu doszła strona popytowa, co może wskazywać, że ryzyko związane z OFE w znacznej mierze jest już w cenach.
Po raz pierwszy w tym roku decyzja agencji ratingowej nie będzie obserwowana przez polskich inwestorów w niepokoju i atmosferze niepewności. Obniżka oceny wiarygodności kredytowej przez S&P kilka miesięcy temu wywołała prawdziwą lawinę na polskim rynku, jednak jest wysoce prawdopodobne, iż tym razem ta sama agencja oszczędzi wszystkim podobnych emocji.
Tydzień niewykorzystanych okazji na GPW dobiega końca. Podczas gdy rynki rozwinięte odrabiały straty po Brexicie, warszawski parkiet - szczególnie WIG20 - kręcił się w miejscu. Wyjątkiem okazał się indeks sWIG80, który jako jedyny zdołał wrócić do poziomu sprzed ubiegłotygodniowego tąpnięcia.
Może wydawać się, że inwestorzy na całym świecie zapomnieli o tym, że Wielka Brytania zdecydowała się na wyjście z Unii Europejskiej, co może mieć poważne gospodarcze konsekwencje dla całej globalnej gospodarki. Ceny akcji ponownie drożały podczas dzisiejszej sesji, podczas gdy tematem przewodnim dzisiejszego dnia był niewątpliwie dobiegający końca szczyt Unii Europejskiej.
We wtorek na rynkach akcji obserwujemy zwrot o 180 stopni. Główne indeksy w Paryżu, Londynie i we Frankfurcie rosną o ponad 2,5 proc. Skromniejsze odbicie notuje warszawski WIG20, który kwadrans przed godziną 13:00 jest na 1,5-proc. plusie.
Tak właśnie można streścić czwartkową sesję na parkietach. Tym aktorem jest oczywiście Brexit. Równo o godzinie 8:00 czasu polskiego ruszyło najważniejsze głosowanie tej dekady. Lokale wyborcze zamykają się o godzinie 23:00 czasu polskiego, a już od godziny 1:00 zaczną napływać wyniki z kolejnych okręgów wyborczych.
Nieco ponad doba pozostała do zamknięcia głosowań w sprawie Brexitu. We wtorek mieliśmy okazję oglądać główne twarze kampanii pozostania i wyjścia podczas starcia w telewizyjnej debacie której gospodarzem był kanał BBC 1. Nie brakowało uszczypliwości, ani poważnych oskarżeń rzucanych zarówno przez jedną jak i drugą stronę. Według najnowszych sondaży zwolenników wyjścia jest aktualnie niewiele więcej niż pozostania.
W środę indeks warszawskich blue chipów jest jednym z najmocniejszych w Europie. W południe WIG20 zyskuje 0,6 proc. i oddala się od pokonanej wczoraj psychologicznej bariery 1.800 pkt.
Na dwa dni przed głosowaniem giełdy wyhamowały wzrosty, mimo iż większość sondaży wskazuje na niedużą przewagę zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE. Ziarno niepewności zasiał wynik badania YouGov, który wskazał na 2-proc. przewagę zwolenników Brexitu. O wyniku czwartkowego referendum przesądzi postawa dużej grupy osób niezdecydowanych.
Wydarzenia z końca ubiegłego tygodnia oraz sondaże opublikowane w trakcie weekendu spowodowały zwrot o 180 stopni, jeśli chodzi o rynkowy sentyment. Niestety, nastawienie inwestorów oraz brytyjskich obywateli, co do Brexitu zmieniło się poprzez śmiertelne postrzelenie posłanki Jo Cox, która była działaczką na rzecz pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Kalendarz w tym tygodniu wygląda dosyć ciekawie, ale wszyscy inwestorzy wiedzą, że liczy się tylko i wyłącznie jedno, czwartkowe referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Tragiczna śmierć Jo Cox odwróciła losy kampanii referendalnej w Wielkiej Brytanii. Najnowsze badania opinii publicznej sygnalizują wyraźny wzrost poparcia dla opcji pozostania w UE. W poniedziałek europejskie indeksy notują kilkuprocentowe wzrosty.
Rynki akcyjne przedłużają serię spadków. Paliwa do takich ruchów dostarcza przede wszystkim zbliżające się referendum w Wielkiej Brytanii. Spekulacji nie brakuje, a napływające sondaże wskazują na przewagę zwolenników Brexitu, chociaż przewaga w przypadku tych konkretnych sondaży mocno się nie powiększa.
Piąta z rzędu spadkowa sesja w Europie to efekt rosnących obaw o wynik referendum w Wielkiej Brytanii. Inwestorzy nie czekają i przed przyszłotygodniowym głosowaniem redukują ekspozycję na ryzykowne aktywa. Mocne spadki zaliczają dzisiaj polskie akcje oraz złoty.
Znamy już plany dywidendowe wszystkich warszawskich blue chipów. StockWatch.pl na podstawie uchwał podjętych na walnych oraz rekomendacji zarządów przygotował zestawienie kwot, ważnych terminów oraz stóp dywidend w największych spółkach giełdowych.
W poniedziałek WIG20 zyskuje 0,4 proc. i odrabia straty z pierwszej czerwcowej sesji. O tym, czy indeks blue chipów na stałe powróci ponad psychologiczną barierę 1.800 pkt., przesądzi wtorkowa prezentacja prezydenckiego projektu ustawy dot. kredytów w CHF.
Piątek upłynął pod dyktando licznych odczytów ekonomicznych. Najważniejszy z nich - raport o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA - okazał się być wielkim rozczarowaniem, chociaż niekoniecznie musi on przekreślać wzrosty na rynkach akcji.
W piątek warszawskie indeksy rosną o ponad 1 proc. i odrabiają straty z poprzednich sesji. Wsparciem dla kupujących są pozytywne sygnały na temat szykowanego przez Kancelarię Prezydenta projektu ustawy regulującej kwestię kredytów w CHF. Na globalnych rynkach wydarzeniem dnia jest publikacja danych nt. rynku pracy w USA.
Europejskie indeksy zaliczają dziś niezbyt dobrą sesję, a średni spadek dla cen akcji w Strefie Euro wynosił 1 proc. Spadek ten był jednak niczym w porównaniu do bardzo słabej sesji na GPW, która sprawiła, iż los indeksu WIG20 w całości zdany jest na łaskę niedźwiedzi.
Rynki akcyjne wyglądały dzisiaj raczej spokojnie. Główne indeksy w Azji zakończyły sesję bardzo płasko, wyjątkiem był Nikkei 225 z Japnii, który korzystał z osłabienia się jena. Sesja jest dzisiaj spokojna pomimo ciekawego wystąpienia Janet Yellen z piątkowego wieczoru. Dzisiaj jednak sesja na Wall Street nie odbywa się, ze względu na Dzień Weterana w USA.
Handel na pół gwizdka na warszawskim parkiecie to efekt wydłużonego weekendu na brytyjskich i amerykańskich rynkach. Kwadrans przed 13:00 WIG20 traci ok. 0,4 proc., mWIG40 zniżkuje 0,75 proc., a sWIG80 słabnie o 0,27 proc.
W środę warszawski parkiet kontynuuje spadki. Stronę podażową wzmocniła agencja ratingowa Fitch, która obniżyła prognozę wzrostu PKB Polski w 2016 roku do 3,2 proc. i podniosła szacunki dot. deficytu sektora finansów publicznych do 2,8 proc.
Tegoroczna propozycja dywidendy z miedziowej spółki wypada bardzo skromnie na tle ubiegłorocznych wypłat. Przy kursie akcji na poziomie 65 zł stopa dywidendy wyniesie 2,3 proc.
Argument w postaci sobotniej decyzji agencji Moody's traci swoją moc, co doskonale obrazują mizerne wzrosty w segmencie dużych i średnich spółek oraz niewielka korekta wśród parkietowych maluchów. Inwestorzy powoli wracają myślami do czynników ryzyka.
Dużo nisze niż przed rokiem ceny metali odbiły na wynikach kwartalnych miedziowej grupy. Na poziomie jednostkowym zysk KGHM r/r spadł o 25 proc., a skonsolidowanym aż o 60 proc. W poniedziałek rynkowa euforia po decyzji agencji Moody’s jest silniejsza, a akcje spółki zyskują ponad 3,7 proc.
Realizacja łagodnego scenariusza w kwestii ratingu wspiera wyceny polskich aktywów. W poniedziałek złoty umacnia się o ok. 0,5 proc., a WIG20 na starcie sesji rośnie o 1,3 proc., co w skali Europy jest jednym z najlepszych wyników.
Pusty kalendarz makroekonomiczny oraz atmosfera wyczekiwania sprawiają, że szanse na pozytywny zwrot na GPW są niewielkie. O losach warszawskich indeksów zdecyduje zaplanowany na piątkowe popołudnie komunikat agencji Moody’s w sprawie ratingu Polski.
We wtorek akcje europejskich spółek kontynuowały rozpoczęte wczoraj odbicie, co związane było ze spekulacjami, że wyprzedaż z poprzedniego tygodnia, która była jedną z najgorszych od lutego została już zakończona. Podczas gdy europejskie akcje zyskiwały, a Wall Street otworzyło się pozytywnie, to na GPW kontynuowane były spadki.
Poniedziałek kierowany jest głównie sentymentem związanym z rynkiem surowców. Surowce tracą poprzez dane z Chin oraz informacje na temat sporego zadłużenia stanowiącego problem. Europa jednak nie przejmuje się tymi danymi kończąc dzień na plusie.
Piątkowe sesje na światowych rynkach akcyjnych były całkiem mieszane. Z jednej strony mieliśmy wyraźne spadki w Chinach, co związane było z taniejącymi surowcami, zaś z drugiej solidne wzrosty na niemieckim DAXie. Wall Street niewiele po otwarciu podąża drogą chińskich indeksów, natomiast WIG20 błyszczy jako europejski lider wzrostów.
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
×
FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl
Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.
Zbigniew Dębicki, prezes zarządu Forever Entertainment SA - start 15 września o godz. 12:00
Marek Cichewicz, prezes zarządu oraz Paweł Łapiński, wiceprezes zarządu Grupy Klepsydra - start 11 września o 10:30
Piotr Nielubowicz, CFO i Karolina Gnaś, VP ds. relacji inwestorskich CD Projekt: Core naszej strategii to zdecydowanie oparte na fabule, duże gry AAA z otwartym światem
Costas Tziamalis, wiceprezes Grupy ASBIS: Kluczowym motorem wzrostu jest popyt na serwery i komponenty do AI
