Początek poniedziałkowej sesji przebiega pod znakiem niewielkich wzrostów. W dobre nastroje wprawia inwestorów poprawiająca się sytuacja w gospodarkach USA i strefy euro. Dzisiaj poznamy odczyt indeksu PMI dla usług.
Dane makro wskazujące na poprawę sytuacji w strefie euro i w USA rozruszały rynki. Amerykańskie indeksy giełdowe osiągnęły nowe historyczne szczyty. Również w Polsce obserwujemy solidne zwyżki – indeks sWIG80 osiągnął kilkuletni szczyt. Co ważne, bieżące wzrosty są potwierdzone przez rosnące obroty.
Okres słabej postawy polskiego rynku i niskich obrotów dobiegł końca. W czwartek na warszawskim parkiecie obserwujemy nagły zryw na północ. Indeksy małych i średnich spółek zmierzają w kierunku swoich wieloletnich szczytów. Otuchy inwestorom dodały bardzo dobre odczyty makro.
Sierpień zaczyna się solidną porcją danych makro, a zakończy lawiną raportów półrocznych. Analiza techniczna mówi, że na rynek akcji zaczął napływać świeży kapitał, który chce zagrać pod dobry sezon. Wraz z ekspertem z SGH sprawdziliśmy, jak ustawiły się poszczególne indeksy i czego im potrzeba aby sięgnąć po rekordy.
W środę rozpoczyna się okres, w którym rynki dostaną szereg istotnych impulsów. Dzisiaj poznamy dane dotyczące rynku pracy i wzrostu PKB w USA oraz protokół po posiedzeniu FED. Wzmożoną aktywność widać także na warszawskiej giełdzie. Uwaga inwestorów skupia się m.in. na PBG, Redanie, Nokaucie, Hygienice, GPW i Eko Exporcie.
Polska giełda zalicza rekordowo niskie obroty, a uwaga inwestorów skupia się na pojedynczych spółkach. Symboliczna aktywność na parkiecie przekłada się na mocne wahania. Po południu poznamy dane o nastrojach amerykańskich konsumentów.
Na początku poniedziałkowej sesji na warszawskiej giełdzie przeważają spadki. Od połowy czerwca polski rynek brodzi w konsolidacji. Nadchodzący tydzień będzie jednak obfitował w publikacje ważnych danych makro i może pomóc indeksom w ucieczce z trendu bocznego.
Świetne odczyty indeksów wyprzedzających PMI były wczoraj impulsem do solidnych wzrostów na europejskich giełdach. Słabiej wypadła końcówka sesji, ponieważ inwestorzy wystraszyli się przeceny w USA, która może oznaczać początek głębszej korekty. Lokalnie na giełdę oddziałują spadające ceny surowców i publikacje wyników finansowych.
Polski rynek porusza się w delikatnym trendzie wzrostowym, ale towarzyszą temu najniższe od początku roku obroty. W najbliższym czasie giełdzie mogą szkodzić słabsze od oczekiwań wyniki finansowe spółek. Na pierwszy ogień poszedł PKN Orlen, który zaskoczył negatywnie.
Początek poniedziałkowej sesji przebiega pod znakiem niewielkiej zmienności i obrotów. Warszawska giełda mozolnie odrabia straty z ostatnich tygodni. Mimo wakacyjnej atmosfery na rynku nie brakuje gorących walorów, na które warto zwrócić uwagę.
W ostatnim czasie na rynku nie brakuje krótkoterminowych impulsów i zmienności, ale w szerszej perspektywie polski rynek porusza się w trendzie bocznym. Notowaniom towarzyszą niskie obroty, które są pokłosiem okresu wakacyjnego oraz niepewności dotyczących zmian w OFE. Według najnowszych wypowiedzi, minister finansów nie wyklucza opcji likwidacji funduszy.
Wydarzeniem tego tygodnia było środowe wystąpienie szefa amerykańskiego banku centralnego. Inwestorzy nie doczekali się jednak praktycznie żadnych nowych wskazówek dotyczących terminu zakończenia QE3. Brak nowego paliwa do wzrostów sprowokował polski rynek do zejścia na niższe poziomy.
Wypowiedzi Bena Bernanke miały w ostatnim czasie bardzo duże znaczenie dla rynków finansowych. W środę poznamy półroczny raport FED nt. polityki monetarnej, a następnie odbędzie się konferencja szefa FED. Polska giełda czeka na te wydarzenie w okolicach wczorajszego zamknięcia.
Europejskie giełdy powróciły do poziomów sprzed zapowiedzi zakończenia QE3 i wytraciły impet. Wtorek przynosi przecenę, której poddaje się również polska giełda. Tym razem ruch poparty jest zwiększonymi obrotami, co może wskazywać, że korekta wzrostowa dobiegła końca.
Indeksy w USA znowu biją historyczne rekordy cenowe, a europejskie giełdy wróciły do poziomów sprzed zapowiedzi zakończenia QE3. Słabo na tym tle wypada polski rynek, któremu szkodzi niepewność w sprawie OFE. W poniedziałek w centrum uwagi są dane makro z Chin i USA.
Amerykańska gospodarka ma się coraz lepiej, a tamtejsze indeksy giełdowe ponownie ustanowiły historyczne maksima cenowe. Z kolei w Europie brakuje fundamentalnych podstaw do wzrostów. W piątek indeksy kontynuują jednak wzrosty w reakcji na możliwość odsunięcia w czasie zakończenia programu QE3.
Czynnikiem, który w ostatnim czasie silnie oddziałuje na rynki finansowe są perspektywy zakończenia programu QE3 w USA. Wczorajsze słowa szefa FED oddalają ten termin, co wywołało silne ruchy na rynku. Tym razem dobre nastroje dotarły również na warszawski parkiet.
Środowy poranek przynosi na polskim rynku próbę odreagowania ostatnich spadków. Na wartości zyskują wszystkie indeksy poza cenowym WIG20, który spada ze względu na odcięcie dywidendy od akcji KGHM. W centrum uwagi inwestorów będzie dzisiaj protokół z czerwcowego posiedzenia FOMC oraz wystąpienie Bena Bernanke.
We wtorek obserwujemy kontynuację słabości polskiego rynku na tle solidnie zyskujących giełd europejskich. Przyczyn tego stanu należy doszukiwać się w obawach o kształt zmian w systemie emerytalnym. Ryzyko polityczne odstrasza inwestorów, co przekłada się na niskie obroty sesyjne.
Poniedziałkowa sesja przynosi w Europie odreagowanie po piątkowej przecenie. Wyjątkiem jest warszawska GPW, którą paraliżują zapowiedzi zmian w systemie emerytalnym i dwumiesięczny okres konsultacji społecznych. Obserwujemy więc niskie obroty i znaczną zmienność, którą trudno przewidzieć.
Według analityków DM BPS zakończenie QE3 w USA i zamieszanie w sprawie OFE będzie ograniczać wzrosty na polskiej giełdzie, ale akcje pozostaną bardziej atrakcyjne niż obligacje dzięki niskim stopom procentowym i oczekiwanemu ożywieniu gospodarczemu w Polsce.
Wypowiedź prezesa EBC Mario Draghi'ego została odebrana przez rynki finansowe pozytywnie, ale światowej euforii nie chciała poddać się polska giełda. Od czasu zapowiedzi ograniczenia QE3 w USA pozostaje ona relatywnie słabsza od giełd europejskich. W piątek w centrum uwagi będą dane z amerykańskiego rynku pracy.
Problemy polityczne w Portugalii i Grecji wywołały krótkoterminową panikę na wczorajszej sesji, ale aktualnie europejskie indeksy wróciły do punktu wyjścia. Inwestorzy oczekują na dzisiejszą konferencję szefa EBC oraz piątkowe dane z rynku pracy w USA. W czwartek amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości, więc można oczekiwać mniejszej aktywności inwestorów.
Na światowe rynki powrócił strach, a kapitał ucieka do bezpiecznego dolara. Powodów jest kilka. W tym tygodniu poznamy dane makro, które są kluczowe w szacowaniu terminu zakończenia programu QE3 w USA. W Europie negatywnym czynnikiem są problemy polityczne w Portugalii. Z kolei w Egipcie trwają demonstracje przeciwko prezydentowi Mohammedowi Mursiemu.
Czynniki polityczne nadal paraliżują polską giełdę. Rynek w ciągu ostatnich sesji zachowywał się bardzo nerwowo i nie mógł obrać kierunku. Taki stan rzeczy prawdopodobnie będzie się utrzymywał do czasu podjęcia decyzji w sprawie OFE. We wtorek Rada Ministrów rozpocznie obrady nad ubiegłotygodniowym raportem.
Pod koniec ubiegłego tygodnia na warszawskim parkiecie powiało optymizmem. Ekspert z DM BOŚ zwraca uwagę na ciekawy moment techniczny na kursie Alchemii i nie wyklucza gry pod ewentualne przejęcie na akcjach BGŻ.
Paniczna wyprzedaż na dużych obrotach sprawiła, że od strony technicznej polskie indeksy znalazły się w strefie wyprzedania. W poniedziałek rano w przewadze nadal utrzymuje się strona podażowa. Bardzo prawdopodobne, że w najbliższych dniach pojawi się szansa na odbicie lub trend boczny. W centrum uwagi inwestorów są dzisiaj wskaźniki PMI/ISM.
Polski rynek oderwał się od reszty świata. Podczas gdy zagraniczne giełdy odreagowują przecenę, w Warszawie spadki nabierają tempa. Czynniki polityczne zaburzyły obraz rynku, a inwestorzy w pośpiechu dyskontują możliwe scenariusze. Efekty wzrostu ryzyka politycznego mogą być odczuwalne w długim terminie.
Rozwój sytuacji na czwartkowej sesji wskazuje, że inwestorzy źle odbierają propozycje dotyczące zmian w OFE. Ogromna zmienność ustąpiła rano stabilizacji w oczekiwaniu na nowe informacje, ale po południu indeksy ruszyły w dół.
Obawy przed zmianami w OFE wywołały panikę na początku środowej sesji, ale oficjalne ogłoszenie wariantów zmian spowodowało dynamiczne odrobienie strat. Indeksy cechują się jednak ogromną zmiennością i na ostateczną reakcję rynku trzeba zaczekać do końca sesji.
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
×
FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl
Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.
Zbigniew Dębicki, prezes zarządu Forever Entertainment SA - start 15 września o godz. 12:00
Marek Cichewicz, prezes zarządu oraz Paweł Łapiński, wiceprezes zarządu Grupy Klepsydra - start 11 września o 10:30
Piotr Nielubowicz, CFO i Karolina Gnaś, VP ds. relacji inwestorskich CD Projekt: Core naszej strategii to zdecydowanie oparte na fabule, duże gry AAA z otwartym światem
Costas Tziamalis, wiceprezes Grupy ASBIS: Kluczowym motorem wzrostu jest popyt na serwery i komponenty do AI
