Wiadomości autora: Kamil Cisowski - DI Xelion
-
-
Wtorkowa sesja jest zapewne przedsmakiem tego, co czeka nas, gdyby pojawił się wyraźniejszy powód do przeceny, natomiast w godzinach porannych wszystko wydaje się być na dobrej drodze, by indeksy kontynuowały odreagowanie.
-
Notowania Bershire Hathaway rosły po publikacji wyników o 3,6 proc., świetny dzień miały spółki mediowe dzięki Warner Bros (+3,58 proc.) i Paramount (+2,94 proc.). Poważnym balastem pozostawało jednak Apple (-1,73 proc.), które jest na dobrej drodze, żeby wymazać całość wzrostów z czerwca i lipca.
-
Warszawa pozostaje w doskonałej formie, choć w piątek niezbyt wysokie były obroty. Nie zmienia to faktu, że dotychczasowy bilans sierpniowej korekty na globalnym rynku akcji to dla WIG20 +2,01 proc.
-
Głównym źródłem pogorszenia nastrojów na światowych rynkach jest wczorajsza wieczorna decyzja Fitch o obniżeniu ratingu kredytowego USA do AA+. Ruch, mający miejsce ponad dekadę po słynnej obniżce ze strony S&P500 ma jednak nikłe szanse, by wywołać porównywalne efekty.
-
Jerome Powell pozostawił otwartą furtkę do kolejnych podwyżek, powiedział, że Rezerwa Federalna nie przewiduje już recesji w USA, odrzucił sugestię, że Fed może przejść w tryb podwyżek co dwa posiedzenia, podkreślając, że kolejny ruch we wrześniu jest jak najbardziej możliwy.
-
Najważniejszym wydarzeniem dnia będzie dziś oczywiście posiedzenie FOMC i następująca po nim konferencja. Podwyżka stóp o 25 pb wydaje się przesądzona, rynek przypisuje 20 proc. prawdopodobieństwa kolejnej we wrześniu.
-
Wskaźnik dla niemieckiego przemysłu spadł do poziomu 38,8 pkt., wyraźnie niższego od oczekiwań i najgorszego od maja 2020 r. Gorsze od prognoz były wszystkie odczyty ze strefy euro. Dane jednoznacznie sugerują narastające prawdopodobieństwo recesji w europejskiej gospodarce w drugiej połowie roku.
-
Początek sezonu wynikowego sygnalizuje, że zbliżamy się do korekty. Po publikacji 18 proc. raportów oczekiwania Factset odnośnie zagregowanej dynamiki zysków obniżyły się do -9 proc. r/r, aktualny wyprzedzający wskaźnik cena/zysk to 19,5. Negatywny jest fakt, że zaledwie 61 proc. spółek pokazało przychody wyższe od oczekiwań.
-
-
Zapis dyskusji z ostatniego posiedzenia Fed nie dostarcza powodów do wielkiego optymizmu. Wskazuje on, że używanie słowa "jednomyślność" w kwestii decyzji o pauzie w czerwcu wydaje się lekkim nadużyciem, a część członków FOMC chciała podwyżki. Jedynym plusem dokumentu jest to, że nie wszyscy spośród nich, a jedynie "zdecydowana większość" chce kolejnych ruchów na stopach. Jedyną osobą, o której wiadomo, że nie ma problemu z przejściem w tryb "wait-and-see" pozostaje jednak nie mający w tym roku prawa głosu R. Bostic.
-
Dla USA najważniejszy będzie z pewnością zapis dyskusji z czerwcowego posiedzenia FOMC. Pomoże on ocenić determinację Komitetu, by stopy podwyższyć nie tylko w lipcu, ale także we wrześniu, w co rynek wciąż nie dowierza.
-
Najważniejsze dane z poniedziałku – wskaźnik ISM dla amerykańskiego przemysłu – okazały się bardzo słabe. Odczyt spadł do najniższego poziomu od trzech lat. We wtorek z uwagi na obchody Święta Niepodległości w USA i pusty kalendarz makroekonomiczny czeka nas zapewne bardzo spokojna sesja.
-
YTD i najlepsze pierwsze półrocze w historii. Dzięki zachowaniu technologii w 2Q2023 S&P500 wyprzedziło Europę, by zamknąć 6 miesięcy wynikiem na poziomie 15,91 proc.
-
Sesja zapowiada się bardzo ciekawie – z perspektywy typowej sezonowości powinniśmy na zamknięciu kwartału i półrocza zobaczyć wzrosty, natomiast zwracamy uwagę, że ta prawidłowość jest znacznie mniej widoczna w najlepszych dla akcji okresach. W USA jest to przede wszystkim wynik przymusowej redukcji alokacji w akcjach ze strony funduszy emerytalnych.
-
Większość giełd azjatyckich dziś spada, ponownie najgorzej wygląda Hang Seng, Nikkei notuje lekkie plusy. Notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy sugerują ostrożny optymizm. Na przebieg dnia wpłyną zapewne wstępne odczyty inflacyjne z Niemiec i Hiszpanii, wczorajsze dane z Francji nastrajają raczej pozytywnie.
-
Poniedziałkowa sesja w USA zamieniła się w silne odreagowanie technologii, której w uzyskaniu przewagi nad szerokim rynkiem pomagała słabość ropy. O 3,8 proc. odbijała Tesla, o o 3,26 proc. Broadcom, niewiele mniej zyskiwały nVIDIA i Meta. Około 1,5-proc. wzrosty notowały Microsoft, Apple i Amazon.
-
W USA wciąż korekty nie może zakończyć technologia. Najważniejszym problemem dla spółek wzrostowych były gwałtowne spadki kursu Tesli (-6,06 proc.), która odreagowuje wcześniejszy ogromny w skali ruch w górę na fali pogarszających się rekomendacji.
-
-
Po powrocie do handlu sytuacja w Hong Kongu wygląda bardzo źle. Na godzinę przed startem sesji w Europie Hang Seng notuje dwuprocentową przecenę. Większość wzrostów z pierwszej połowy miesiąca została wymazana i coraz bardziej jasne się staje, że bez szybkich działań chińskich władz sentyment na chińskim rynku akcji ponownie stanie się skrajnie negatywny.
-
Prezes Fed powiedział, że zdecydowana większość FOMC widzi argumenty za podniesieniem stóp w tym roku o 50 pb. Nie pozostawił też złudzeń, że inflacja wciąż nie znajduje się na poziomie, z którym członkowie Komitetu czują się komfortowo
-
Korekta może być dziś kontynuowana co najmniej do wystąpienia Jerome’a Powella (16:00) czasu polskiego. Jeżeli ktoś miałby dać impuls wzrostowy giełdom, to prawdopodobnie on.
-
Entuzjastyczne wypowiedzi prezydenta Bidena po wizycie A. Blinkena w Chinach (deklaracja wyraźnych postępów w rozmowach) nie równoważą rozczarowania skromną obniżką jednorocznej stopy procentowej (o 10 pb do 3,55 proc.).
-
Kontrakty futures na indeksy amerykańskie notują delikatną przecenę. Europa na starcie tygodnia będzie musiała przetrawić piątkowe spadki w USA i lekkie osłabienie sentymentu wokół Chin.
-
W trakcie dnia raczej nie będą publikowane istotniejsze dane poza indeksem Uniwersytetu Michigan i wchodzącymi w jego skład oczekiwaniami inflacyjnymi. Scenariuszem bazowym na dziś wydaje się kontynuacja wzrostów w trakcie dnia i mocne zamknięcie tygodnia przez GPW.
-
FOMC zadecydowało o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian, ale przed konferencją J. Powell’a ta pauza wyglądała na niezwykle jastrzębią – inwestorów początkowo zszokował fakt, że medianą opinii członków Komitetu jest, że stopy zostaną podniesione w tym roku jeszcze dwukrotnie. Rynki zareagowały silnym ruchem w dół.
-
Reakcja na samo posiedzenie będzie zależna w dużej mierze od przebiegu konferencji. Sama pauza w czerwcu jest już niemal w pełni wyceniona, o ile nie będzie w tej kwestii wielkiej (negatywnej) niespodzianki, to istotniejsze jest, na ile słowa J. Powell’a wpłyną na prognozy wykonania ostatniego ruchu w lipcu.
-
Rynek patrzy ewidentnie z dużym optymizmem na dzisiejsze dane inflacyjne - oficjalnie spodziewany jest spadek CPI z 4,9 proc. r/r do 4,1 proc. r/r, a inflacji bazowej z 5,5 proc. r/r do 5,3 proc. r/r, ale publikacje z innych krajów sugerują, że bilans ryzyk przesunięty jest w dół.
-
Poniedziałek będzie zaledwie wstępem do najciekawszego tygodnia czerwca. Przebieg handlu mogą w dużym stopniu determinować spekulacje na temat wtorkowego odczytu inflacji CPI w USA – spodziewany jest spadek z 4,9 proc. r/r do 4,1 proc. r/r.
-
-
W poniedziałek najbardziej cenotwórczym czynnikiem na Wall Street była prezentacja gogli Vision Pro od Apple. Produkt mający kosztować zdumiewające 3499 USD (wielokrotność ceny tego typu urządzeń) został przyjęty bez entuzjazmu.
50% rabatu na dostęp do Strefy Premium StockWatch.pl dla uczestników programu Orlen w portfelu!
Sprawdź