Mapa rynku
O godzinie 11:01 indeks WIG20 miał wartość 2.368 pkt. (+0,6 proc.), WIG 79.200 pkt. (+0,59 pkt.), mWIG40 5.931 pkt. (+0,88 proc.), a sWIG80 22.637 pkt. (-0,14 proc.). Warszawskie indeksy cofnęły się w stosunku do poziomów z pierwszej godziny notowań, gdy indeks dużych spółek wspiął się do 2.380 pkt., a szeroki WIG wyznaczył nowy historyczny rekord na poziomie 79.465 pkt., ale wciąż pozostawały w gronie najlepiej sobie dziś radzących indeksów w Europie.
Początkowy zapał do kupna akcji nieco przytemperowało pogorszenie nastrojów na giełdach europejskich, w tym spadek w drugiej godzinie notowań niemieckiego indeksu DAX „poniżej kreski”, jak również opublikowane o godzinie 10:00 rozczarowujące dane z polskiej gospodarki. W listopadzie produkcja przemysłowa niespodziewanie obniżyła się w Polsce o 0,7 proc. w relacji rok do roku, podczas gdy ekonomiści prognozowali jej wzrost o 0,8 proc. To nieco podkopało wiarę w szybkie ożywienie gospodarcze, która to wiara stanowi przecież jeden z kilku argumentów przemawiających za kontynuacją hossy na GPW w kolejnych miesiącach. Jednocześnie te dane nie stanowią jeszcze mocnego argumentu za rezygnacją z tego wzrostowego scenariusza. Szczególnie, że jak pokazały opublikowane dziś inne dane, płace realne wyraźnie rosną, co będzie mieć pozytywne przełożenie na konsumpcję, podbijając jednocześnie wzrost gospodarczy.
Po pierwszych dwóch godzinach środowej sesji drożały akcje 15 z 20 spółek wchodzących w skład indeksu WIG20. Najmocniej rósł kurs PZU (48,17 zł; +2,25 proc.) i Santander Bank Polska (515 zł; +2,39 proc.). Obie spółki miały też największy pozytywny wpływ na indeks.
Najsłabszym blue chipem było JSW. Kurs węglowej spółki spadał o 1,72 proc. do 42,88 zł, kontynuując konsolidację w szerokim przedziale 42,62-45,80 zł.
Najciekawszą spółą w WIG20 wydaje się jednak obecnie KGHM (126 zł; -0,08 proc.). I to z dwóch powodów. Po pierwsze, wczoraj kurs przełamał opór na poziomie 125 zł, tym samym wybijając się górą z 8-miesięcznej konsolidacji w przedziale 104-125 zł. Po drugie, ceny miedzi przełamały lokalne maksimum z początku grudnia i obecnie są najwyższe od wakacji, a analiza techniczna wskazuje, że mają jeszcze przestrzeń do dalszych wzrostów, co może mieć pozytywne przełożenie na notowania akcji koncernu z Lubina.
Wzrosty indeksu mWIG40 to główna zasługa drożejących akcji Banku Millennium (8,72 zł; +3,07 proc.) i Budimeksu (626 zł; +1,79 zł), przy sporej pomocy spółek Benefit Systems (2120 zł; +2,91 proc.), Enea (9,265 zł; +3,06 proc.) i Tauronu (3,998 zł; +1,78 proc.). Najsłabszą spółką w indeksie, a jednocześnie spółką najbardziej hamującą jego zwyżkę, jest korygujący ostatnie duże wzrosty Comarch. Akcje krakowskiej spółki spadają o 3,74 proc. do 206 zł, po tym jak w poniedziałek podrożały o 9,57 proc., a wczoraj dołożyły do tego 3,88 proc., kończąc dzień na najwyższych poziomach od końca 2021 roku.
Najsilniejszą spółką w indeksie sWIG80 jest AB. Jej akcje drożeją o 4,62 proc. do 68 zł. Impulsem do zwyżki stały się wyniki. W roku obrotowym 2022/2023 spółka zarobiła netto 191,34 mln zł, czyli o około 9 mln zł więcej niż sama raportowała wcześniej i 5 proc. wyższym niż rok wcześniej. Zysk Brutto w raportowanym okresie wzrósł o 5,5 proc., zysk operacyjny o 27,6 proc., a zysk EBITDA o 27,2 proc.
Drugą świetnie radzącą sobie spółką z indeksu sWIG80 jest Bank Ochrony Środowiska, czyli ostatni bank, który jeszcze do ubiegłego tygodnia nie doświadczył giełdowej hossy na GPW. Teraz szybko nadrabia straty. Dziś jego akcje drożeją o 4,77 proc. do 11,42 zł, po tym jak wczoraj podrożały o 8,13 proc.
Nie wszyscy akcjonariusze jednak dziś są w dobrych nastrojach. Zdecydowanie daleko do takowych posiadaczom akcji spółek Pure Biologics (5,20 zł; -28,28 proc.) czy Starward Industries (13,40 zł; -12,42 proc.). Ta pierwsza spółka odwołała emisję akcji wobec braku chętnych na jej akcje. Akcje drugiej natomiast mocno tracą po rezygnacji prezesa.
