Spółka: ccc
-
-
Wyniki spółek zaczynają odgrywać pierwszoplanową rolę nie tylko na Wall Street i głównych europejskich parkietach, ale również w Warszawie. Przed sesją raport za pierwszy kwartał opublikował m.in. Santander Bank Polska i Budimex.
-
-
CCC szacuje wydatki gotówkowe na 150-160 mln zł w ciągu najbliższych 2 lat i liczy, że docelowo pozwolą one na zmniejszenie wydatków w późniejszym okresie o ok. 200 mln zł rocznie, poinformował prezes Marcin Czyczerski.
-
CCC otworzyło już 123 swoje sklepy w Polsce, w przyszłym tygodniu planuje otworzyć część salonów w Czechach, a na początku maja wszystkie lokalizacje w Austrii, poinformował prezes Marcin Czyczerski.
-
Warszawskie indeksy próbują odrabiać poranne straty. Pomaga w tym rekordowo wysoki kurs akcji CD Projektu i podobna próba korekty porannych spadków obserwowana na innych europejskich parkietach.
-
Taniejąca ropa, strach przed wynikami spółek, jak również nawrót obaw przed głęboką recesją w następstwie epidemii koronawirusa, psują w środę nastroje na światowych giełdach, mocno ściągając w dół indeksy. Czerwono jest też na giełdzie przy ulicy Książęcej w Warszawie.
-
Sygnały wyhamowywania pandemii koronawirusa w Europie, lepsze od prognoz dane makroekonomiczne z Chin i nadzieje na powolne odmrażanie gospodarki - to główne przyczyny poprawy nastrojów na światowych giełdach. Na tej fali rosną też warszawskie indeksy.
-
CCC otrzymało dofinansowanie w wysokości 23 mln zł na koszty pracownicze na kolejne 3 miesiące, poinformowała dyrektor HR Gabriela Kahl. Podkreśliła, że pomoc ta pozwoli na zachowanie kilku tysięcy miejsc pracy.
-
CCC zwołało na 30 kwietnia br. zgromadzenia obligatariuszy obligacji serii 1/2018. Przedmiotem zgromadzenia obligatariuszy będzie zmiana (niekwalifikowanych) warunków emisji polegająca na zmianie parametrów obligacji.
-
Wiosennie zrobiło się nie tylko za oknem, ale również na europejskich giełdach. Indeksy kolejny dzień mocno rosną, napędzane wiarą w to, że epidemia wchodzi w fazę schyłkową, a świat najgorsze ma już za sobą.
-
Akcje CCC mocno tanieją po publikacji wyników kwartalnych. Kurs Orlenu ruszył w ślad za drożejącą ropą. Inwestorzy, z optymizmem zerkając na rynek ropy, czekają na popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które pokażą jak duży negatywny wpływ na koniunkturę ma epidemia koronawirusa.
-
Grupa CCC opublikowała wstępne wyniki za I kwartał. Według szacunków, przychody w pierwszych miesiącach 2020 r. skurczyły się r/r o 9 proc. do 944 mln zł. Spadek sprzedaży był efektem drastycznego spadku trafiku w pierwszej połowie marca oraz zamknięcia w drugiej połowie marca większości sklepów CCC w związku z zagrożeniem koronawirusem. W czwartek kurs akcji spółki spada o ponad 4 proc.
-
Od spadków rozpoczął się kwiecień na światowych giełdach. Inwestorzy sprzedają akcje w obawie przed negatywnymi ekonomicznymi konsekwencjami pandemii koronawirusa. Wiele wskazuje na to, że trwające dwa tygodnie korekcyjne odbicie na giełdach właśnie dobiegło końca.
-
Operator sieci sklepów ma porozumienie z bankami w sprawie finansowania działalności z możliwością negocjowania docelowych zmian warunków do czasu wpływu środków pieniężnych z planowanej emisji akcji. W środę rano kurs akcji CCC rośnie o kilka procent.
-
Agencja ratingowa EuroRating obniżyła rating kredytowy nadany spółce CCC S.A. do B+ z BB, podtrzymując negatywną perspektywę ratingu.
-
CCC złoży wnioski o wyrażenie zgody na odroczenie spłat z tytułu zadłużenia finansowego wymagalnego na 23 marca oraz zadłużenia, które stanie się wymagalne w okresie od 23 marca - 22 czerwca 2020 r. W związku z powyższym spółka podjęła decyzję o wstrzymaniu spłaty wymagalnych zobowiązań finansowych w kwocie 20 mln zł, których termin wymagalności przypadał na 23 marca na rzecz dostawców usług faktoringowych.
-
Pierwszy dzień (astronomicznej) wiosny przynosi wzrosty na światowych giełdach. Nastroje wspierane są przez nadzieje, że działania banków centralnych i rządów ochronią przed głęboką recesją, a epidemię koronawirusa uda się powstrzymać.
-
Stara prawda mówi, że spółki upadają niekoniecznie przez brak zysków, tylko z powodu utraty płynności. Obecna sytuacja związana z pandemią, istotne ograniczenie działalności gospodarczej i przerwanie łańcuchów dostaw może wpędzić wiele firm w spiralę zadłużenia, a nawet doprowadzić do bankructwa. Dziś sprawdzamy, jakie giełdowe spółki mają wystarczająco dużą poduszkę finansową i mają szansę przejść suchą stopą przez największą od lat gospodarczą zawieruchę.
-
W tym roku z powodu pandemii koronawirusa firmy będą ostrożniej dzielić się zyskiem z akcjonariuszami. Wśród giełdowych tuzów w najlepszym wypadku dywidendę wypłaci 11 spółek. Do podziału może trafić nieco ponad 13 mld zł.
-
Wczoraj się nie udało, ale dziś jest już duża szansa na dowiezienie odbicia do końca sesji w Warszawie. Tym razem pomaga poprawa nastrojów w Europie. Gwiazdą sesji jest CCC. Kurs Elektrobudowy załamał się po ogłoszeniu wniosku o upadłość.
-
Operator sieci sklepów z obuwiem planuje emisję do 13,7 mln akcji bez prawa poboru, z której chce pozyskać 400-500 mln zł. Zgodnie z projektem uchwały, cena emisyjna nowych akcji nie może być niższa niż 30 zł. Dariusz Miłek, pośrednio największy akcjonariusz CCC, zadeklarował chęć objęcia części emisji.
-
CCC liczy na możliwie szeroki pakiet wsparcia przedsiębiorstw, w tym największych pracodawców w związku z przygotowywaniem przez rząd propozycji neutralizacji skutków potencjalnego kryzysu związanego z koronawirusem, poinformował wiceprezes Karol Półtorak. Zdaniem spółki, wskazane byłyby m.in. przywrócenie handlowych niedziel do końca roku i czasowy zakaz sprzedaży na krótko na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
-
Ograniczenia wprowadzone wraz ze stanem zagrożenia epidemicznego w Polsce biją w warszawską giełdę, szczególnie w spółki detaliczne z CCC na czele. Finansowa bazooka użyta w niedzielę przez Fed na niewiele się zdała, podobnie jak zapowiedź obniżek stóp przez RPP.
-
Na GPW hula koronabessa. WIG20, nawet pomimo piątkowego odbicia, zamknął tydzień spadkiem o 22 proc. To najgorszy wynik w historii polskiej giełdy.
-
Piątkowa sesja na GPW rozpoczęła się od mocnego wzrostowego odbicia. Przed południem WIG20 rośnie o 5,5 proc. Niestety, nastroje są złe, a odbicie przed weekendem nie ma racji bytu.
-
Warszawska giełda przeżywa krach. Czwartkowa sesja przejdzie do historii jako jedna z najgorszych. WIG20 spadł do poziomów z czasów kryzysu z lat 2008-2009.
-
Pierwsza połowa piątkowej sesji na GPW przynosi mocną wyprzedaż akcji. Główny powód to strach przed epidemią koronawirusa. Oliwy do ognia dolewają słabsze od oczekiwań wyniki finansowe CCC oraz realizacja zysków na akcjach CD Projektu.
-
-
-
Powszechny strach przed epidemią koronawirusa wywołał na światowych rynkach masową ucieczkę od ryzyka. GPW nie jest wyjątkiem. Dodatkowo zbliżający się weekend nie zachęca łapania dołków.
FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl
Sprawdź