Nastroje na rynkach poprawiają lepsze dane makro, choć cały czas ciąży im polityczna gra na czas. W piątek po południu poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy, które mogą dać impuls do ustanawiania nowych szczytów i to nie tylko przez indeksy za oceanem.
Rynek znów łapie zadyszkę, ale część spółek pozostaje w dobrej formie. Wśród nich są takie, które stoją u progu fali wzrostowej oraz te, których historia zdobywania wyższych poziomów jest znacznie dłuższa.
W tym tygodniu ekspert SIG i KBC Securities Paweł Szczepanik sięga do 2003 roku i pokazuje podobieństwa sytuacji technicznej indeksu blue chipów wtedy i teraz.
Czwartkowa sesja przynosi na europejskich rynkach kosmetyczne wzrosty. Główne indeksy we Francji i Niemczech liżą rany po wczorajszej dotkliwej przecenie. Kończy się kwartał i możliwe jest pojawienie się efektu windows dressing.
Kontynuacja korekty, a w optymistycznym wariancie przejście w trend boczny - tak w skrócie brzmi scenariusz eksperta od analizy technicznej na najbliższe tygodnie. W środę szczególnie czerwono zrobiło się na kursach blue chipów. Indeks WIG20 został zepchnięty w okolice ważnych wsparć, gdzie stoczy bitwę o dalszy kierunek.
Początek wtorkowej sesji przynosi na GPW kontrę popytu, który wykorzystał wsparcia jak trampolinę. Polska giełda wyróżnia się skalą wzrostów na tle apatycznych indeksów w Europie. Znaczenie odbicia potwierdzają również zwiększone obroty. Z czasem widać jednak, że kontynuacja samotnego rajdu nie będzie łatwa.
W poniedziałek indeksy kontynuują korektę spadkową po ostatnich tygodniach wzrostów. Słabe dane dotyczące nastrojów w Niemczech przyczyniły się do zwiększenia jej tempa. Kulminacja emocji przypadnie jednak na koniec tygodnia, kiedy poznamy szereg informacji dotyczących przyszłości Hiszpanii.
Piątkowe wybicie raduje, ale może też zasiać ziarno niepewności o to, czy wzrosty są aby na pewno trwałe. Indeksy małych i średnich spółek miały duży problem z gonieniem szybko uciekajacego WIG20. StockWatch.pl wraz z ekspertem z DM BOŚ sprawdził, jakie są dla nich aktualne prognozy techniczne.
W końcu duzi inwestorzy nabrali ochoty do zakupów. Piątkowa fala optymizmu szczególnie mocno unosi kursy gigantów parkietu. Pierwszoplanowe role odgrywają KGHM oraz PKN Orlen. Posługując się analizą techniczną sprawdziliśmy na jak długo wystarczy pary głównym lokomotywom parkietu.
Tydzień po ogłoszeniu przez EBC programu skupu obligacji, na kontynuację swojego programu stymulacyjnego zdecydował się FED. Decyzją o uruchomieniu trzeciej już rundy luzowania ilościowego QE3 zaowocowała znacznymi wzrostami na rynkach. Inwestorzy generują ogromne obroty na polskich akcjach.
Ledwo zniknęła jedna potencjalna bariera do wzrostów, którą mogło być sprzeciwienie się niemieckiego trybunału programowi pomocowemu, a rynek znów zaczął z niepokojem oczekiwać decyzji amerykańskiej rezerwy federalnej, która jest o krok od uruchomienia trzeciego programu dodruku pieniądza.
Trwałe wzrosty, o których marzy umęczony rynek, znów są na wyciągnięcie ręki. Jeżeli rozpędzający się na paliwie z EBC rynek przejdzie kluczowe opory, zwyżka ma szansę sięgnąć nawet 20 proc. Sprawdziliśmy gdzie leży ostatnia linia obrony bessy i które papiery z WIG20 są ustawione do wystrzału na sygnał.
Ekspert SIG i KBC Securities Paweł Szczepanik w cotygodniowej odsłonie przedstawia aktualną sytuację na najważniejszych indeksach. Okazuje się, że wszędzie jest tak samo - kursy są pod ważnym oporem i w kluczowym momencie. Kwestią otwartą pozostaje, czy powracający do gry inwestorzy zdołają sforsować najbliższe bariery.
Rynki w trakcie wakacyjnej nudy zaczynają dyskontowanie ważnych wydarzeń, które będą miały miejsce zaraz po wakacjach. Według ankiety przeprowadzonej przez Reutersa, wzrosły szanse na uruchomienie trzeciej rundy luzowania ilościowego (QE3) w USA. Ewentualna decyzja może zostać ogłoszona podczas posiedzenia FOMC zaplanowanego na 12-13 września lub nawet wcześniej, podczas wystąpienia szefa FED 31 sierpnia.
Na czwartkowej sesji nasz rynek brylował na tle pogrążonej w marazmie Europy. WIG20 zyskał 2,2 proc., a indeks szerokiego rynku WIG zwyżkował o 1,75 proc. Wygenerowane zostały tym samym sygnały kupna, dające nadzieję na dalszy ruch na północ. StockWatch.pl zapytał analityków o szansę kontynuacji wzrostów i perspektywy dla giełdy na najbliższe miesiące.
Do niedawna giełdy dryfowały w wakacyjnych nastrojach, jednak czwartkowy szkwał pozwolił indeksowi WIG20 na przebicie strefy oporu. Mimo to na fajerwerki jeszcze za wcześnie. Zdaniem Krzysztofa Borowskiego z SGH wszystko zależy od kierunku wybicia z tworzonej od roku formacji. Ekspert przygotował też analizę trzech spółek w różnej sytuacji technicznej.
Decyzję o pozostawieniu stóp procentowych w strefie euro bez zmian poznaliśmy już o 13:45. O 14:30 rozpoczęła się konferencja prezesa Europejskiego Banku Centralnego, który tydzień temu podsycił apetyt rynku, zapewniając o determinacji w ratowaniu strefy euro. Dlatego dizsiaj brak działań stymulacyjnych okazał się gorzką niespodzianką, w reakcji na którą rynki osunęły się pionową kreską.
Zdaniem eksperta z DM BOŚ, na indeksie blue chipów korekta wzrostowa dobiega końca. Scenariusz na drugą część wakacji jest mało optymistyczny. Według prognoz czeka nas kolejna fala spadkowa w okolice 2.009 pkt. oraz obrona arcyważnego wsparcia w tym rejonie.
Rynkowymi nastrojamy nadal rządzą spekulacje dotyczące możliwych działań EBC, ale dotarcie przez główne europejskie indeksy do istotnych oporów budzi wątpliwości co do dalszych zwyżek. Inwestorzy zastanawiają się czy da się jeszcze coś ugrać, czy już należy ewakuować się ryzykownych aktywów.
Wystarczyło jedno zdanie szefa EBC, a na rynkach zapanowała euforia. Dzięki temu główne europejskie indeksy odrobiły znaczną cześć spadków z tego tygodnia, a teraz znajdują się w okolicach czwartkowego zamknięcia. Tymczasem polski WIG20 nadrabia spore zaległości, ponieważ po fatalnym fixingu zniżkował na zamknięciu 0,19 proc. Dobre nastroje mogą się utrzymać do następnego tygodnia. Inwestorzy liczą, że EBC zamieni słowa w czyny i podejmie działania dla ratowania strefy euro.
Nastroje na rynku mimo wakacyjnego okresu są mocno rozchwiane, co widać chociażby po indeksie blue chipów. Z opresji wychodzi m.in. KGHM, zdaniem technika jego kurs szykuje się na spore odbicie.
Od rana rynki nie mogły obrać kierunku i czekały na jakiś impuls. Po południu okazała się nim wypowiedź prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, który stwierdził, że jeżeli rentowności obligacji krajów strefy euro wzrosną zbyt mocno, interwencja będzie mieściła się w mandacie EBC. Rynki zareagowały pionowym strzałem w górę.
W środę rynki dyskontują obniżenie przez Moody's perspektywy ratingu dla EFSF. W ciągu sesji na rynek trafią istotne dane makroekonomiczne z USA i Wielkiej Brytanii. Po poniedziałkowej panice główne europejskie indeksy wyhamowały, ale nastroje na rynkach nadal są negatywne. Przed dalszą przeceną WIG20 uratowało wsparcie na 2.090 pkt., ale utrzymanie się powyżej tego poziomu do końca tygodnia to wyzwanie.
WIG20 stara się pozbierać po poniedziałkowym laniu. Na indeksie padły ważne wsparcia, ale od prawdziwego dramatu dzieli go jeszcze około 100 pkt. Zdaniem ekspertów od techniki, reakcja naszej giełdy była na wyrost, co sprawia że pojawiło się pole do odbicia. Jednak mocniejsza korekta wzrostowa będzie możliwa dopiero na fali kolejnych politycznych obietnic.
W cotygodniowym cyklu analiz, ekspert SIG oraz KBC Securities Paweł Szczepanik rozkłada aktualnie panujący trend boczny na kawałki. Jeśli historia z lat ubiegłych się powtórzy, nowy kierunek indeksów wyłoni się dopiero na początku przyszłego roku.
Początek nowego tygodnia przyniósł okrutną przecenę, którą zafundowała nam Hiszpania. Zdaniem Pawła Cymcyka z ING TFI, wyprzedaż to także reakcja na odcięcie politycznej kroplówki sączonej inwestorom przez ostatnie dwa lata. Oficjele są na urlopach, a rynek oczyszcza się z delirium wywołanego regularnie podawanymi narkotycznymi dawkami obietnic.
Na ostatnich pięciu sesjach WIG20 zjeżdża jak po równi pochyłej. Ekspert od analizy technicznej nie ma wątpliwości, że ubiegłotygodniowe wybicie było pułapką. Jednak nie wszystkie blue chipy dają się wciągnąć w lipcową bessę. Zdaniem technika pozytywnie wyróżniają się Handlowy i PGE.
Inwestorzy przecierali dzisiaj rano oczy ze zdumienia, widząc spadek indeksu WIG20 aż o 3 proc. To jednak nie zapowiedź apokalipsy, lecz standardowa operacja odcięcia sowitej dywidendy od kursu miedziowego giganta KGHM.
W czwartek indeks dwudziestu największych spółek przełamał istotny opór. Jednak zdaniem eksperta z DM BOŚ, prawdziwa chwila prawdy dopiero przed nami. Wkrótce rynek będzie musiał stawić czoła ważnym wsparciom. Kluczowa będzie obrona poziomu średnioterminowego dołka 2.009 pkt. Ale jeżeli to się uda, czeka nas hossa z prawdziwego zdarzenia.
Inwestorzy od początku tygodnia czekali na nadejście czwartku. Po południu decyzje w sprawie stóp procentowych podejmą Europejski Bank Centralny i Bank Anglii. Rynek oczekuje, że uruchomione zostana działania stymulujące gospodarki. Na tle spokojnych giełd europejskich wyróżnia się polski WIG20, który nie czekał na impuls ze strony banków i poszedł w górę, przechodząc ważny poziom.
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
×
Sprawdź jak StockWatch.pl może pomóc Ci w skutecznym inwestowaniu
Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.
Zbigniew Dębicki, prezes zarządu Forever Entertainment SA - start 15 września o godz. 12:00
Piotr Nielubowicz, CFO i Karolina Gnaś, VP ds. relacji inwestorskich CD Projekt: Core naszej strategii to zdecydowanie oparte na fabule, duże gry AAA z otwartym światem
Costas Tziamalis, wiceprezes Grupy ASBIS: Kluczowym motorem wzrostu jest popyt na serwery i komponenty do AI
