Indeks blue chipów w ładnym stylu przerwał serię spadkowych sesji. We wtorek z przytupem wyrwał do góry, a w rosnącym gronie swoją siłę i moc pokazały spółki energetyczne, jednogłośnie uznawane za defensywne. StockWatch.pl sprawdził, jak wysoko mogą w najbliższym czasie zawędrować ich kursy.
Czerwcowa sielanka nagle się skończyła. Indeksy znalazły się w odwrocie, a eksperci jednogłośnie twierdzą, że spadki będą kontynuowane. Ich zdaniem WIG20 może stracić jeszcze około 6 proc., a indeks szerokiego rynku zmierza do poziomu 38500 pkt.
Sytuacja na giełdzie załamała się jak pogoda. Amerykański niż po posiedzeniu FED oraz spadek temperatury w chińskiej gospodarce spowodowały lekkie zanurzenie indeksów. Jednak zdaniem ekspertów zapytanych przez StockWatch.pl, twardy lód na giełdzie na razie nie pęknie, a kluczem do kolejnych roztopów będą wydarzenia w końcówce czerwca.
W tym tygodniu znany analityk Paweł Szczepanik przedstawia sytuację techniczną na WIG20 i wraca do wcześniejszej analizy walorów Cormay, które zawróciły z wyznaczonej ścieżki.
Korekta wzrostowa przeszła w krótkoterminowe odbicie, dzięki obronie przez WIG20 kluczowego wsparcia. Choć widać pierwsze zadatki na odwrócenie trendu, eksperci przepytani przez StockWatch.pl nie chcą jeszcze ogłosić hossy. Jeżeli sielanki nie przerwie jakaś hiobowa wieść, rynek z rozpędu zrobi jeszcze spory ruch w górę.
Końcówka środowej sesji namieszała w technicznym obrazie indeksów. W blokach startowych miejsce zajęło kilka interesujących spółek, które teraz tylko czekają na sygnał do startu. Wśród nich są też blue chipy, które już we środę przejawiały ochotę do marszu w górę. Zobacz jakie prognozy techniczne mają eksperci dla kursów KGHM, PKO BP i PGE.
Już dawno WIG20 nie wzrósł o ponad 3 proc. na jednej sesji. Wrócił tym samym ze strefy mroku na rozdroże, by podjąć walkę o dalszy kierunek. Na wykresach pierwszych spółek pojawiły się oznaki naciągania sprężyny, czekającej z wybiciem na potwierdzenie siły rynku. StockWatch.pl sprawdził, które spółki czają się do skoku na najbliższych sesjach.
Ważne wsparcia na indeksach są ciągle w niebezpieczeństwie. Ich przebicie będzie oznaczać przejście od systematycznych spadków do prawdziwej paniki. Jednak rynek od dawna dyskontuje wręcz rozpad gospodarki światowej, stąd najmniejsze dobre wieści pobudzą rynki przynajmniej do kilkuprocentowej korekty. Duża nadzieja w spodziewanych w czerwcu wydarzeniach polityczno-biznesowych.
Przed nami kluczowy moment, w którym można jeszcze wybronić rynek od dalszych, silnych spadków - twierdzi ekspert z DM BOŚ. Jednak do tego porzebne będzie pokonanie przez WIG20 oporu na 2092-2120 pkt. W blokach startowych czeka już wiele spółek gotowych do odreagowania. Wśród nich są m.in. PZU oraz Hydrobudowa Polska.
Bessa szaleje na całego i mało jest na giełdzie spółek, których kursy znajdują się w dobrej sytuacji technicznej. Do tego tego elitarnego grona należą Neuca i Sanok. Sprawdziliśmy jakie są dla nich rokowania na najbliższy czas.
Warszawskie indeksy chciałyby rosnąć, ale inwestorów blokuje strach przed dalszym ruchem w dół. Póki co nie ma potwierdzenia odbicia, na które wskazywały dwie dobre sesje. Eksperci przepytani przez StockWatch.pl traktują je w kategoriach ruchu korekcyjnego i radzą zachować ostrożność. A do przełomu na parkiecie brakuje przecież tak niewiele.
Jest promyk nadziei dla warszawskiej giełdy. Zdaniem Pawła Cymcyka z ING TFI, już w przyszłym miesiącu na rynek trafią miliardowe środki z dywidend i przeprowadzanych wezwań. Tak duży zastrzyk gotówki podciągnie zdeptane kursy, ale na razie musimy przygotować się na kolejne etapy greckiej agonii oraz narastającego przeziębienia chińskiego smoka.
Przez rynki przetoczyła się kolejna fala strachu zbierając obfite żniwo. Poniedziałkowa przecena mocno popsuła obraz techniczny indeksów i jeszcze bardziej przybliżyła najczarniejsze scenariusze. Teraz kluczowe będą najbliższe sesje, na których rozstrzygnie się obrona ważnych wsparć. Zobacz jakie są perspektywy dla indeksów WIG i WIG20, jeśli bariera pęknie.
Rynek to obecnie pole minowe - gdzie nie stanąć, grozi wybuchem. W miniony weekend przybyło czynników ryzyka, które popchnęły światowe giełdy głębiej w korektę. StockWatch.pl zapytał ekspertów kiedy skończą się spadki. Pesymiści widzą dno na WIG20 poniżej 2000 pkt., czyli grozi nam jeszcze 10 proc. przecena. W nieco lepszej sytuacji są indeksy małych i średnich spółek.
Czarne chmury zawisły nad naszym parkietem. Eksperci ostrzegają: kryzys w budowlance pociągnie za sobą kolejne branże. Zaraza szybko rozprzestrzeni się inne kolejne gałęzie gospodarki i zatruje wyniki finansowe spółek z wielu sektorów. Zobacz na kogo uważać i jakie strategie inwestycyjne radzą przyjąć analitycy z domów maklerskich.
Ekspert SIG oraz KBC Securities Paweł Szczepanik zwraca uwagę na złą sytuację techniczną WIG20 i jego lidera - KGHMu. Sytuacja jest poważna - jeżeli scenariusz się sprawdzi, czeka nas gorzka powtórka z 2007 roku. Niekorzystne sygnały pojawiły się już na wykresie cen miedzi.
Poniedziałkowa przecena była dla inwestorów zimnym prysznicem, którego nie dało się uniknąć. To czy rynek czeka teraz głębokie nurkowanie zależy od kolejnych wsparć na głównych indeksach.
Poświąteczna szarpanina kończy się spadkami. Giełda bezskutecznie próbuje wyrwać się z marazmu. Mimo że nie powinno się walczyć z trendem, to dla osób które mają parcie na handel ekspert z DM BOŚ wyłowił dwa ciekawe okazy.
Inwestorzy nadal są w kropce, bo rynek tanecznym krokiem skacze raz w dół, raz w górę. Główne indeksy po głębokim oddechu złapanym w środę, nadal miały problem z określeniem kierunku, dopóki do gry nie włączyły się Stany. Niestety, te podskoki niewiele znaczą. Za to narasta niepewność, co widać po opiniach ekspertów zapytanych przez StockWatch.pl o dalsze rokowania.
Strach przed dalszymi spadkami sparaliżował inwestorów, ale rynek zaraz ruszy - pytanie w którą stronę. Zadaliśmy je ekspertom od analizy technicznej. Scenariusze mówią o dalszych spadkach, a prognozy zakładają zejście WIG20 poniżej 2000 pkt.
Takiej prognozy na 2012 rok analitycy się nie spodziewali. Szacowany zysk jest niższy o około 10 proc. od rynkowego konsensusu. Eksperci zwracają uwagę na przyjęte poziomy nakładów inwestycyjnych, koszty wydobycia oraz spadek wolumenu produkcji z własnych wsadów.
Teoretycznie wszystko przemawia za wzrostami: fundamenty, ożywienie, tanie akcje. Ale podczas gdy indeksy USA walczą o rekordy, GPW jest w lesie. Wiemy dlaczego - ekspert ING TFI wylicza trzy powody odpowiadające za słabość rynku akcji. Zobacz jak sądzisz, kiedy ma się to szansę zmienić.
Wtorkowa sesja przynosi wzrosty na europejskich parkietach. Nieznacznie rosną również indeksy w Warszawie, przy czym obrót względny na otwarciu był prawie dwa razy większy niż na poprzedniej sesji. Gorącymi spółkami są m.in. PEP i GPW.
Handel na europejskich parkietach rozpoczął się pod znakiem niezdecydowania. Główne indeksy stoją w okolicach piątkowego zamknięcia, a brak zdecydowania potwierdzają niskie obroty. Czytelny jest za to trend na spółkach takich jak Wawel czy Hawe.
Według opublikowanych o 14:30 danych sytuacja na amerykańskim rynku pracy uległa w lutym poprawie. W górę zweryfikowano również dane za styczeń. Po publikacji raportu poprawiają się nastroje na rynkach finansowych. Po chwilowej zwyżce pod kreskę zanurkował jednak WIG20.
Rynki giełdowe zareagowały niewielkimi wzrostami na wypracowanie porozumienia w sprawie Grecji, jednak indeksy GPW już około południa przeszła na czerwoną stronę. Na ostatniej sesji w tygodniu dobrze radzą sobie niektóre ulubione papiery spekulantów.
Po silnych spadkach z pierwszej części tygodnia, w czwartek obserwujemy korektę wzrostową w ramach miesięcznego trendu spadkowego. Paliwem są dobre nastroje panujące na głównych europejskich parkietach. Sprzyjające warunki skutecznie wykorzystuje kilka spółek.
Od początku tygodnia na europejskich parkietach pędzi dynamiczna przecena. Dzisiejsze notowania pozostaną pod wpływem doniesień z Grecji oraz decyzji RPP w sprawie stóp procentowych wraz z komentarzem. Spadkom opierają się m.in. Hawe, GTC i Tauron.
Przez parkiety przetacza się fala wyprzedaży. Skala przeceny zaczyna niepokoić, więc sprawdziliśmy, gdzie zdaniem ekspertów powinny zatrzymać się spadki. Podkupywanie w tym czasie mocno przecenionych spółek jest ryzykownym zajęciem dla odważnych, uzasadnionym tylko do czasu, gdy nie padnie kluczowe wsparcie.
Początek tygodnia przynosi przecenę na europejskich indeksach giełdowych. Podobnie wygląda sytuacja w Warszawie, ale nie brakuje spółek walczących z trendem. Gorącymi walorami są od rana m.in. Midas, Krezus oraz Eko Export.
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
×
Sprawdź jak StockWatch.pl może pomóc Ci w skutecznym inwestowaniu
Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.
Zbigniew Dębicki, prezes zarządu Forever Entertainment SA - start 15 września o godz. 12:00
Piotr Nielubowicz, CFO i Karolina Gnaś, VP ds. relacji inwestorskich CD Projekt: Core naszej strategii to zdecydowanie oparte na fabule, duże gry AAA z otwartym światem
Costas Tziamalis, wiceprezes Grupy ASBIS: Kluczowym motorem wzrostu jest popyt na serwery i komponenty do AI
