Wczorajsze wzrosty w Warszawie wyprzedziły odbicie na Wall Street. Zanim więc napłynął nowe impulsy, inwestorzy postanowili zrealizować krótkoterminowe zyski i skupili się na spółkach publikujących raporty finansowe.
Wtorkowa przecena na Wall Street nie tylko nie wystraszyła rodzimych inwestorów, ale też została wykorzystana jako pretekst do odbicia na GPW. Strategia śmiała, ale krótkoterminowa. Układ sił na wykresach jednoznacznie sugeruje, że to będzie czerwony wrzesień na GPW.
Szalony rajd na akcjach JSW, idący w parze z odwrotem inwestorów od spółek covidowych oraz gamingowych. Czy to przenoszenie się z małych, często spekulacyjnych spółek, na mocno przecenione państwowe molochy to nowy trend na warszawskiej giełdzie?
Nadzieje na szybki powrót wzrostów na Wall Street poprawiają nastroje na globalnych rynkach akcji. Korzysta na tym również GPW, gdzie gwiazdą poniedziałkowej sesji zostało JSW.
Czwartkowe tąpnięcie na Wall Street zasiało strach wśród inwestorów. Na ostatniej sesji w tym tygodniu indeksy próbują odrabiać straty i nie jest wykluczone, że to się uda, o ile pomogą dane z amerykańskiego rynku pracy.
Warszawska giełda jest sparaliżowana strachem przed korektą na Wall Street. Nie pomagają nawet ponad jednoprocentowe wzrosty indeksów we Frankfurcie i Paryżu. Nie jest wykluczone, że poranne plusy na zamknięciu zmienią się w minusy.
Indeks WIG20 próbuje uciec znad przepaści. W środę pomagają dobre nastroje w Europie i wczorajsze rekordy na Wall Street. Nie ma jednak gwarancji, że ostatecznie indeks pozostanie w trendzie bocznym, bo w wybicie górą raczej mało kto wierzy.
Banki pchają WIG20 na skraj przepaści, w grze PKO BP i Inter Cars Omawiane walory: INTERCARS, mBank, Millennium, pkobp
We wtorek wszystkie warszawskie indeksy świecą na czerwono. Na dodatek GPW jest jednym z najsłabszych parkietów w Europie. I nic nie wskazuje na to, żeby w drugiej połowie notowań nastroje się poprawiły. Wśród inwestorów rosną obawy, że po szalonym wakacyjnym rajdzie Wall Street jest o krok od przesilenia.
Giełdy w Europie zaliczają udany początek tygodnia, ale prawdziwe święto szykuje się za oceanem, gdzie kontrakty terminowe dają nadzieję na nowe rekordy. Zieleń dominuje też na giełdzie w Warszawie, choć tu mankamentem pozostają iście wakacyjne obroty.
Pierwsza połowa sesji na GPW upłynęła po znakiem wzrostów. Dominują duże spółki. Zarówno w zestawieniu, jak i pod względem obrotów. Na pierwszym planie znalazł się KGHM. Drożejąca ropa wspiera spółki paliwowe, a po wynikach rośnie kurs Pekao.
Małe i średnie spółki kontynuują odreagowanie czwartkowego załamania. Pomogły lipcowe indeksy PMI i ...wzrost liczby zachorowań na Covid-19. Dużo bardziej wstrzemięźliwy jest WIG20, który przed południem zyskiwał 0,56 proc. Na tle innych blue chipów wyróżniały się tylko rekordowo drogie akcje Dino Polska.
GPW odreagowuje czwartkowe załamanie, w grze XTB i CI Games Omawiane walory: CIgames, xtb
Warszawski rynek akcji podnosi się po czwartkowym nokaucie. Wydatnie w tym pomogło zachowanie Wall Street. Przede wszystkim odbijają giełdowe maluchy. Szczególnie te, które doświadczyły największych strat. Losy sesji nie są jednak jeszcze przesądzone.
Akcje spółek potocznie określanych jako "covidowe" niezmiennie pozostają w centrum uwagi inwestorów, szczególnie że liczba nowych przypadków koronawirusa w Europie wyraźnie rośnie. W środę tematem numer jeden jest XTB, którego kurs akcji spada po publikacji wyników.
Głównym tematem dnia jest startujący dziś dwudniowy szczyt Unii Europejskiej. Szybkie porozumienie ws. budżetu i unijnego Fundusz Odbudowy może dać kopa giełdom. Na GPW kolejną mocną sesję zalicza Orange Polska.
Rosnąca po odmrożeniu gospodarek liczba nowych zarażeń koronawirusem i powrót strachu przed nową odsłoną wojny handlowej między USA a Chinami, psują nastroje na globalnych rynkach akcji. Spadki nie omijają Warszawy. Pod kreską znalazły się wszystkie indeksy.
Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie, a także wczorajsza mocna realizacja zysków na Wall Street, ciąży w środę warszawskiej giełdzie. Szczególnie dużym spółkom. Losy sesji nie są jeszcze rozstrzygnięte.
Mocne wzrosty na giełdzie w Chinach nie tylko przesądziły o zielonym otwarciu dzisiejszych sesji w Europie, ale prawdopodobnie również ustawiły nastroje na dalszą cześć tygodnia.
Mniejsze spółki z Biomed-Lublin na czele, absorbują prawie całą uwagę inwestorów i sprawiają, że piątkowa sesja na warszawskim parkiecie jest interesująca. Wśród giełdowych tuzów najbardziej gorącą spółką jest odreagowujące spadki LPP.
Mocne zakończenie kwartału na Wall Street i dobre dane z europejskiej gospodarki nie są dostateczną zachętą do mocnych zakupów akcji na GPW. Owszem więcej spółek drożeje niż tanieje, ale atmosfera na rynku jest typowo wakacyjna. Emocje wywołuje tylko PGNiG i kilka mniejszych spółek.
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
×
50% rabatu na dostęp do Strefy Premium StockWatch.pl dla uczestników programu Orlen w portfelu!
Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.